Treść opublikowana przez SlimShady
-
The Evil Within
Ciary na plerach mozna poczuc przy kazdym pojawieniu sie wiadomo kogo.
-
Konsolowa Tęcza
Z exow TLG i QB,a z multiplatform Mafia III(ale tutaj spore obawy)
-
Co teraz męczysz na PSX`ie
Jestem w trakcie scenario LeonB i musze przyznac,ze jest lepiej i czuc wiekszy niepokoj niz w ClaireA,a to glownie za sprawa pewnego typa,ktory wyglada jak wersja beta Nemesisa(czyzby zalazek uciekanych horrorow?) a kazde jego pojawienie sie robi robote. Ogolnie na ten moment Resident Evil 2 sporo lepszy od jedynki,ktora moze miala trudniejsze zagadki,ale troche mnie wymeczyla no i nie mialem okazji zawalczyc na lotnisku z Tyrantem grajac jako Jill. Grafa w dwojce tez mocny postep zrobila przez te 2 lata i nawet dzis na telewizorze z dupa te prerenderowane tla daja rade. Po ukonczeniu scenariusza B Leonem moge stwierdzic,ze to naprawde dobra gra.Pierwotnie mialem w planach tylko jedna postacia zagrac,bo myslalem ze duzej roznicy nie ma,ale sporo bym stracil.Wiecej walk z bossami,ale tez trudniej niz w ClaireA.Wrazenia troche popsulo ostatnie kilkadziesiat sekund,bo nie bylem przygotowany(miesny jez),zeby miec tyle amunicji i dobrych pukawek przez co prawie sie poddalem bo mialem slabego sejwa i musialem rozgrywac dwie ostatnie walki razem z ogladeniem cutscenek chyba z 15 razy.Gdybym nie mial ulepszonego shotguna to byloby to niewykonalne,a i tak udalo sie ledwo co. Apropo shotguna to jestem w szoku jak gunplay jest dobry w RE 2.Magnum,shotgun ktorym mozna stracic nogi,caly tulow czy sprawic zeby glowy wybuchaly jak arbuzy sprawia sporo frajdy,a w klasycznych survivalach przewaznie walka jest slaba. Teraz ogarniam Nemesisa na hardzie i juz wpierdziel wylapalem od niego przy pierwszym spotkaniu.Zawsze mialem wrazenie ze snuje sie powoli z ta swoja bozooka a tutaj jest szybszy sku.rwiel ode mnie(chyba sobie z nim nie potancze majac zwykly pistolecik)
-
Alien Isolation
Z tego,co kojarze to zapisuje sie tylko podczas gry.
-
Alien Isolation
Gdzie jak gdzie,ale tutaj brak czekpointow jest wskazany(zapis jest reczny).Gdybys w survivalu w ktorym masz byc zastraszony i czuc ciagly niepokoj przy wpadce cofal sie pare sekund do tylu to zaraz stracilbys caly szacunek do Aliena,a tak sie wczuwasz bo wiesz ze pomylka lub pech beda sporo kosztowac.
- Doom
-
Co teraz męczysz na PSX`ie
Ogrywam wlasnie klasyczna trylogie RE,bo nigdy nie ukonczylem z racji tego ze nie lubie zombiakow w zadnej formie,ale pewne tytuly wypada znac. Narazie mam za soba jedynke i jeden scenariusz z dwojki i teraz pytanie do szpecow od Residenta 2.Planuje ograc w kolejnosci ClaireA-LeonB,wiec czy gdybym zrobil na odwrot LeonA-ClaireB roznice bylyby duze?Strace cos jesli chodzi o bossow,zagadki cutscenki czy to raczej czysto kosmetyczna sprawa? I jeszcze kwestia na przyszlosc jesli chodzi o RE Nemesis.Do wyboru jest easy i tylko hard,a ze granie na easy w survival to nie bardzo to jak bedzie wygladac kwestia z tuszami do sejwowania na hardzie?ilosc wystarczajaca czy trzeba mocno oszczedzac?
-
Oddworld: Abe's Oddysee New N' Tasty!
Generalnie gra calkiem spoko,ale jednak wychwycilem troche wku.rwiajacych bledow jak to,ze musialem powtarzac pewien rozdzial ze 2-3 razy bo robilem cos nie w tej kolejnosci jak trzeba,a juz nie moglem sie cofnac po cos niezbednego albo jeszcze gorsze rzeczy jak bledy w detekcji co w hardkorowej platformowce,gdzie wszystko jest wymierzone na akurat nie powinno miec miejsca(spadajace glazy).Dodalbym do tego jeszcze wyczuwalne opoznienie w sterowaniu,co tez nie jest zbyt fajne. To takie glowne rzeczy,ktore mocno przeszkadzaly w odbiorze.Zabraklo ostatecznego szlifu.
-
Rayman Legends
Poziom,ktory jest calkowicie przejrzysty vs. poziomy,gdzie prawie nic nie widac,trzeba sie opierac na sluchu lub pamieci,jest zmieniana perspektywa w trakcie. No nie wiem jak mozna przejsc cale legends,a nie ogarnac bonusu z origins.
-
Rayman Legends
Normalnie mozna ogarnac.Podobnie myslalem w przypadku poziomow retro w Legends szczegolnie tych coraz bardziej rozpikselowanych z lustrzannymi odbiciami,ale to nie jest nic hardkorowego.
-
Sebastien Loeb Rally Evo
Niestety demo to kupsztajn po calosci.Na nastepce Colinow czy V-Really przyjdzie jeszcze poczekac.
-
Konsolowa Tęcza
Polecam zagrac w Rule of Rose chocby dla samej fabuły i klimatu,bo to poziom SH2 jak nie lepiej. Wyroznia sie powazna i raczej niespotykana tematyka,ale tez duzo jest miedzy wierszami. Jesli chodzi o pelno rozkmin z otoczka fabularna to też klania sie SH2.Wszystko ma uzasadnienie i jest po cos jak np ogon syreny u bossa czy jego atak rzygami.(wiem brzmi to debilnie,ale jak ktos sie w to wglebi to zobaczy,ze ma uzasadnienie) Muzyka tez bardzo dobra az zachcialo mnie sie soundtracku,ale najwiekszy problem jest z gameplayem i trudnoscia RoR. Niekazdy sie przez to przebije,bo pod tym wzgledem jest lipa i pewnie ktos kto ma gdzies fabule uzna to za g.owno obes.rane 3/10.
-
Konsolowa Tęcza
Ponoc pierwsza czesc Siren na PS2 mocno hardkorowa zeby w ogole ja ukonczyc.
-
The Evil Within
Pod koniec TEW juz troche sie wyprztykal z najlepszych patentow,ale ogolnie polecam i jak wyjdzie kiedys GOTY to pewnie sprawdze jeszcze raz razem z dodatkami. Zreszta na nowej generacji na konsolach nic lepszego w temacie nie ma niz TEW,Alien,Outlast szczegolnie z dodatkiem.........no moze jeszcze SOMA, ale nie gralem. Statek Widmo>>>>>>>>Lokacje,ktorych nie pamietam z RER2 Celownik plywal,bo statkiem kolysaly fale w czasie rzeczywistym jak w U3 hehehe,a to poteguje survival. Jednak pamietam cos z RE2,dodatkowy scenariusz gdzie naginasz dzieciakiem..........taka to byla lipa,ze juz wole obojetnie jaka kampanie z RE 6.
-
The Evil Within
no nie panie co pan,tak bluznic z tym Revelations 2,przeciez to jest slabsze od pierwszej czesci w dodatku tak bylo fajne,ze juz nic z niego nie pamietam.
-
The Evil Within
Moze nie jest to logiczne biorac pod uwage,ze jest policantem albo w ogole kimkolwiek,ale jest zrobione po cos. W takim AW na najtrudniejszym poziomie dzieki szybkiej zadzyszce bylo mocno taktycznie i jeszcze bardziej podbijalo klimat. W TEW nawet troche zbyt dlugi sprint moglby popsuc calkowicie walki z bossami m.in z keeperem gdzie niektore rzeczy robilo sie doslownie na styku z dusza na ramieniu,a tak co "zblizasz sie do mnie?no to zblizaj sie dalej.Mam cardio zawodnika z mma".
-
Teenage Mutants Ninja Turtles: Mutants in Manhattan (Platinum Games!)
Tez bym wolal dizajn klasycznych zolwi,bo ten z okladki jakis taki generyczny,ale o tyle dobre ze moze w koncu wyjdzie dobra gra o turtlesach.
-
The Evil Within
Oba tytuly sa na mniej wiecej tym samym,dobrym poziomie,ale to juz zalezy czy ktos woli uciekany horror czy wspolczesnego RE4. Dla samych bossow,ktorzy potrafia pompowac adrenaline warto sprawdzic TEW. Szczegolnie Laura i pewien jegomosc,ktory spokojnie moze sobie przybic pione z Piramidoglowym czy Nemesisem.Pozniej sa co prawda ze 2-3 etapy slabsze,ale to nie przekresla calosci.
-
Zaginięcie Ethana Cartera
NIezła gra albo jak kto woli symulator chodzenia.Grafa(kamulce,mchy momentami fotorealistyczne),swietna muza ktora wlasciwie jest trzonem klimatu,ale nieco sie rozczarowalem jesli chodzi o calosc. Zagadki sa ok,ale gemplayowo na pewno jest duzo do zrobienia w temacie symulatorow chodzenia,bo wiem ze w takiej formie nie dalbym rade w to grac powiedzmy 8-10 h. Klimat naprawde zacny,ale najwiekszy zarzut mam do fabuly,ktora powinna tutaj byc najlepszym elementem(motyw wytrych aka "jestem zbyt leniwy zeby tlumaczyc szerzej intryge)"..............no nie ruszylo mnie choc moze mialem inne wyobrazenia,ale ktos tu pisal ze najlepszy ending w grach.............zdecydowanie nie. Z takich "malych krotkich gier" ,ktore cos tam soba wiecej przemycaja polecam lepiej zagrac w Brothers albo Journey.
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Dla mnie tez GT jest ok,ale byl wyraźnie slabszy od Zetki stad takie opinie. Troche dobrych rzeczy bylo jak pierwsza przemiana w SSJ4,gogeta,muzyka(intro sztos),zakonczenie ktore potrafilo wzruszyc. DragonBall zawsze wrzucal pelno emocji kazdego rodzaju,a ta lipa DBS nie ma nic.Animacje niedoj.ebane,przeciwnicy i transformacje to leniwe kolorowanki bez zadnego pomyslu........no typowy skok na kase niskim kosztem wykorzystujacy sentyment fanow z calego swiata.
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
GT na tle DBS jest wiecej niz dobre,a co do gier na bazie DB to chyba zbyt wiele nie ograles,bo Xeno nawet nie jest blisko czolowki.(MMO podobne badziewie z systemem walki jak z go.wna obes.ranego Battle of Z.
-
Mafia III
Mafia to jedna z moim ulubionych serii,ale bez dobrej mechaniki to by nie byly tak dobre tytuly. Zeby poziom byl utrzymany wszystko musi zagrac jak nalezy. Dla mnie najwazniejsze zeby trojka nadal miala swoja wlasna tozsamosc bez ogladania sie na nic nie wnoszace sandboxowe badziewia.NIech to bedzie tytul,ktorym sie nie rzyga tylko trzyma za morde od poczatku do konca. Cieszy mnie,ze bedzie Vito i bedzie mozna kilka spraw bardziej naswietlic a jesli chodzi o glownego bohatera to bycie po tej drugiej stronie barykady to zawsze cos troche innego. Czytalem ostatnio zapowiedzi i coraz bardziej sie przekonuje.Rozne zakonczenia w zaleznosci od czynow graczy,pewne elementy ktore mozna ominac w zaleznosci z ktorym z naszych porucznikow bedziemy w lepszej komitywie. Wzgledna realnosc tez by byla mile wydziana szczegolnie w obrebie misji,zeby bylo mozna uwierzyc ze takie akcje mozna zrobic naprawde. Dla mnie jako fana najbardziej wyczekiwana multiplatforma,ale raczej poczekam na recenzje/opinie bo mam troche obaw.
-
Ryse: Son of Rome
Ja oceniam oczko nizej,ale nie gralem po jednym chapterze wiec bylo dosyc nudno i meczaco juz po godzinie grania. Taki odpwiednik Ordera na Łanie,ale czasy w ktorych sie dzieje i ogolnie historyjka,oprawa A/V daje rade ale to zdecydowanie za malo. Grafa prawdziwy nextgen,ale tez ziarno bylo obecne jak przy Orderze. Koncowe etapy byly fajne i klimatyczne,ale jednak monotonia,powtarzalnosc(mordy,animacje) i slaby system walki przy ktorym nie musisz nic wciskac zeby wykonac egzekucje przewazyly szale. Jak ogarna kiedys w potencjalnej kontynuacji gameplay to moze wyjsc cos dobrego,ale wypadaloby zeby ktos inny przejal prawa do marki.
-
Batman: Arkham Knight
Niestety zwykle g.owna na 10 minut.W przypadku Harley o tyle dobrze ze sa inne zestawy ruchow,ale co z tego jak nie ma kiedy sie tym nacieszyc. Tak odnosnie gry dodam jeszcze,ze meczylem sie z posterunkami/misjami batmobilowymi myslac ze moze w nagrode bedzie walka z jednym z lepszych bossow z Batman Origins,ale nie po co? lepiej dac powtorke z walki z arkham knightem oczywyscie w batmobilu.
- Batman: Arkham Knight