-
Postów
5 907 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez SlimShady
-
Mocno się zaczął ten rok, a to dopiero początek.
-
FH stała się popularna dopiero od trójki, a FM lepszy wynik zrobiła dopiero przy 4. Wcześniej był to poziom podobny do project cars, który się zawinął z rynku.
-
Forza nigdy nie była jakoś super popularna, może poza czwórką. Jedno nie ma nic wspólnego z drugim.
-
A te kimchi to jest w ogóle jadalne dla białego człowieka?
- 2 727 odpowiedzi
-
- biedroid
- tanie rzeczy
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Szczególnie, że takie powroty po 2-3 latach też średnio wyglądają. Myślisz, że już koniec, zapominasz, a tutaj nagle się budzą. Ostatnio coraz częstsza praktyka.
-
Jakby nie miały znaczenia, to żadne jęki nie spowodowałyby Wukonga, czy AW2, bo przecież miało ich nie być, a jednak z jakiegoś powodu się pojawiły.
-
Mocny jest klimat LoF, nawet sam główny bohater różni się tylko brodą.
-
Za wersję GOTY 450 zika po kilku latach, niech się jebną w łeb.
-
Silent Hill: Początki - części 1-4
SlimShady odpowiedział(a) na Shen temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Dlaczego 1-4, a nie cały pakiet. -
Geralt jak Max Payne, w każdej z trzech gier miał inny ryj. No, i CGI służy za reklamę tak naprawdę i też to się z reguły mocno różni od efektu końcowego.
-
Wydania specjalne - temat ogólny
SlimShady odpowiedział(a) na rodi84 temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Też o tym myślałem. -
Switch 2 sam narucha minimum ok.100 mln, bo ich przenośniaki zawsze robią taki wynik. Tak jak stacjonarnie mają wiele wtop, tak tutaj mogą spać spokojnie, bo chyba nikt nie wierzy, że komputerki zrobią im krzywdę, nawet jeśli są większe, czy dużo mocniejsze.
-
Jaki on mogę mieć wzrost, jak od 360 nieustanny regres. Mogliby, ale im się nie chciało, są ponad to. Są wszystkim i niczym, są wszędzie i nigdzie.
-
Na zwiastunach wyglądało fajnie.
-
Niesamowity hicior, powrót do formy z trylogii ME, no i oczywiście chwalenie się dobrą sprzedażą. Wszystko układa się w jedną całość, dlatego po trzech miechach rozdają - tego błyskawicznego klasyka - w czipsach. Zresztą co to w ogóle za seria, gdzie masz cztery odsłony i tylko pierwsza część do czegokolwiek się nadaje, a każda kolejna gorsza od poprzedniej.
-
Kowal zawinił, a cygana powiesili.
-
Jeżeli robiłbym coś takiego na przyszłość, to tylko z grami które mają ustaloną konkretną datę, co też niczego nie gwarantuje. Już pomijam, że wśród tych 100 gier, jest dużo takich ewidentnie wrzuconych na siłę.
-
Bo ludzie nie byli przekonani do hybrydy TPP i FPP, a też maszynowi mieli zniżkę formy od momentu pierwszego wolfika, bo i kontynuacja wyraźnie słabsza, nie mówiąc o chujni w postaci youngblood(wespół z Arkane). Twórcy są dobrzy tak jak ich ostatnia gra, ale fajnie że wyszło pozytywne zaskoczenie.
-
Pamiętam jak Pan Kojima był taki zły, a DS to taka nuda, ale jak przestał być konsolowym exem, to znalazł trochę miłości i się wszyscy rzucili na zakupy. Tak że jest nadzieja.
-
Właśnie po to ponad dekadę temu Agent -9 stworzył ten temat.
-
To jak John Rambo, wrócił z Wietnamu i nie ma, co ze sobą zrobić, zostało tylko PTSD.
-
Jedynka rozjebałaby system, nie ma opcji, żeby trójka była przed nią, są zbyt ze sobą związane.
-
Jak oczekujesz od ND, że nie naszpikuje gry smaczkami, z których są znani od wielu generacji(nie, na mówię o babach z chujem), to może być ciężko.
-
UE5? Został stworzony specjalnie na zamówienie tjerego, żeby porobić kilka zdjęć, i ewentualnie do platynowania trójwymiarowego Marka.
-
Jakby nie było ta śrubka dodaje światu życia, tak samo jak "makieta" w stylu Days Gone, gdzie śnieg w czasie rzeczywistym pokrywa teren. Jeśli chodzi o RPG-a fabularnego, to na pierwszym planie powinna być(przynajmniej u mnie) fabuła, postaci, dialogi i wybory. Reszta to dodatek. Dlatego starfield był dla wielu rozczarowaniem, czy generalnie gry bethesdy. Jak tego nie ma, to jest źle. Chociaż jest też inne podejście, że możesz podnieść ziemniaka i rzucić w kurę, albo pójść na koniec takiej samej planety i to komuś rekompensuje rzeczy, które wymieniłem, bo on się bawi w EKSPLOROWANIE. Wiadomo, że masz takie rarytasy jak Heniek, czy baldurs gay, gdzie możesz zjeść czosnek i chuchnąć komuś w ryj, a on nie będzie chciał z tobą gadać, i to jest kozackie, ale niektórzy grają we własnej lidze. To rzeczywiście jest definicja RPG-a.