Skocz do zawartości

SlimShady

Senior Member
  • Postów

    5 673
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez SlimShady

  1. Wszystko zależy od gry, nie w każdym namalowanym arcydziele musisz pierdolnąć kleksa, żeby było inaczej na siłę. Na tym polega remake, a Capcom robi reinterpretacje, więc to nie są zastępcze tytuły dla staroci. Obejrzałem sobie ostatnio Scarface'a(zajebisty film jak ten rok) z 1932 i jego wybitny remake z Pacino 50 lat później tym się różni, że jest dwa razy dłuższy, tematyka zamiast alkoholu dotyczy narkotyków, ale z grubsza scenariusz i cały szkielet jest ten sam. Jest wierny, ale z oczywistymi różnicami dopasowanymi do aktualnych czasów. Z kolei jest remake kultowej Psychozy Pana Alfreda z 1960 r, i po prawie 40 lat masz dokładnie ten sam film, ten sam scenariusz, nagrany w identyczny sposób tylko w kolorze i odegrany przez nowych aktorów, a więc jak każdy remake z definicji jest to stare zrobione od nowa. Jedno i drugie podejście może mieć tyle samo wad, co zalet, tym bardziej, że w rimejki grają też nowe osoby, a więc czasem lepiej, żeby czegoś nie zjebać, niż na siłę ulepszyć. W Part 1 nie grałem, ale myślę, że chociaż ta unifikacja względem dwójki by się przydała, bo trochę słabo jak dwa lata starsza gra daje więcej możliwości gameplayowych niż nowszy remake nawet jeśli gra się nadal zajebiście i lepiej(?) niż w oryginał. Oczywiście gry to inna para kaloszy, tutaj nie chodzi, żeby tylko pokazać, ale żeby grywalność się zgadzała z rokiem wydania, tylko tak jak mówię, są tytuły ponadczasowe, którym grubsze zmiany mogą tylko zaszkodzić, bo nie ma za bardzo czego poprawiać.
  2. SlimShady

    ZgRedcasty

    Podoba mnie się jak Adamus próbuje nieśmiało walczyć w tych wyjątkowo niesprzyjających warunkach. Niewiele brakowało, a musiałby odmienić "być" jak w Dniu Świra.
  3. Mnie odświeżenie podsumowania pasuje względem tego, co było wcześniej. Dużo bardziej czytelnie i bez akrobacji, nie wiem, czy czcionka też zwiększona, ale tam miałem wrażenie, że jest pisane maczkiem, a taki rodem z Hydeparku, to już na granicy siedzenia z lupą, gdzie oko powoli wypływa z oczodołu. Treść spoko, ale nie kosztem komfortu. Muszę też pochwalić zapowiedzi, z naciskiem na te obszerniejsze po konsolometrze, gdzie niby w pigułce, ale są podane zaskakująco kompleksowo.
  4. SlimShady

    Atomic Heart

    Wystarczy, że państwo daje, a nie daje z magicznej portmonetki, tylko z pieniędzy podatników, więc czy komuś się to podoba, czy nie, to dokłada swoje trzy grosze. Jeszcze trochę i dojdziemy do tego, że władek też miał swój powód, że NATO i w ogóle, więc co dopiero mowa o zwykłych żuczkach uwięzionych między kowadłem, a młotem, a później na wakacjach, czy jak już spierdolą w siną dal do kraju Borata, to okazuje się, że w sumie to są za, ale nie chcą być osobiście zaangażowani, ale pewnie twórcy jakimś cudem należą do tego mikroskopijnego, małego procenta mimo oczywistych powiązań. Przykład z innej beczki, jeśli ktoś ogląda horror(np. Cannibal Holocaust), w którym prawdziwe zwierzęta były torturowane i zabijane i ma tego świadomość, a mimo wszystko mu to nie przeszkadza(to była dawno, nie jego ręka itd.), to o empatię nie można go posądzać. P.S. Yebać Myszaka za takie polecajki. P.S. 2 Boomcio, ty akurat jesteś rozgrzeszony, bo lubisz grać w crapy, a poza tobą i Wrednym nie mamy na to więcej recenzentów, a ktoś te czerwonka i żółtka musi testować empirycznie. Jedyne co, to napisz do MS, że chcesz, żeby forsa z twojego abonamentu obejmowała wszystkie gry oprócz tej jednej.
  5. SlimShady

    Atomic Heart

    Jeśli nie słychać tam odgłosu cewek, to nie ma problemu.
  6. SlimShady

    Atomic Heart

    Dlatego jak będziecie iść parkiem i kogoś będą gwałcić, to można zrozumieć jeśli odwrócicie głowę i nie ryzykując kosy w żebra pójdziecie szybkim krokiem do domciu, bo schabowe czekają. Niby można jeszcze kogoś powiadomić, ale jak gwałciciel się o tym dowie i zaplanuję zemstę po wyjściu z kicia? Tak jak w przypadku wojny chyba jednak lepiej siedzieć potulnie na piździe i czekać aż się wszystko samo uspokoi.
  7. SlimShady

    Atomic Heart

    Na chuj Głuchowskiego w to wplątujecie jeżeli jasno się określił i zapłacił za to pewną cenę, a być może będzie musiał jeszcze większą. Co do palenia, to wręcz przeciwnie, jak masz jego książki, to powinno się kupić kolejne, bo mało kogo z kacapskich dzikusów stać choćby na słowo sprzeciwu, nie mówiąc o czynach.
  8. Tylko też nie wszędzie, bo im nowsze konsole tym bardziej na odpierdol.
  9. Otóż to, poprzednik był niedojebany technicznie, więc tym razem wypadałoby, żeby się to nie powtórzyło.
  10. Ten deszcz właśnie śmierdzi demasterem trylogii GTA. Oby dało się z tym coś zrobić do premiery, bo w oryginale burza była topowa.
  11. SlimShady

    Dead Space (Remake)

    Byłbym bardziej za tym, żeby zrobili w późniejszym czasie pakiet w stylu ME trilogy, czyli remake, stara dwójka i trójka w wersji GOTY i koniec tematu, bo szkoda czasu, a po tym prawilna czwórka, reboot, albo spin off o kimś innym.
  12. Nie wiem, czy takie na siłę, to nie jest coś, co sobie wymyślili niedawno(raczej potwierdzili oficjalnie i rozbudowali o kolejne gry), bo już pierwsza gra po MP, czyli AW dział się w tym samym uniwersum, ale jak mówiłem, trzeba się tym interesować. Jak kogoś to nie obchodzi, to rzeczywiście nic z tego nie wynika.
  13. SlimShady

    Dead Space (Remake)

    Połowa trójki, to jest w zasadzie dwójka, więc jak lubisz, to nie ma opcji, żebyś tego nie polubił.
  14. SlimShady

    Dead Space (Remake)

    Nie wiadomo, bo każda kolejna część szła w coraz większą akcję. Podobnie jak residenty. Nie dla każdego musi to być wada, ale też akcenty zostały położone inaczej.
  15. Przecież tam jest fabuła, a notatki to tylko dodatek i to bardzo fajny, ale nie jest to zbyt przystępne dla ludzi, którzy nie siedzą mocno w całym uniwersum z ich gier, a jak wiadomo jest połączone. Dzisiaj tak z grami się nie robi, coś jak MGS4, tam nikt się nie przejmował, że ktoś mógł nie grać w ileś poprzednich gier. Pewnie ci sami ludzi, co narzekają na notatki będą się później jarać opisem miotły w elden ringu napisanym przez grubego z gry o tron. Jeszcze te zapętlone pierdolenie figarszcza o magazynie, który podświadomie ma flashbacki z prawdziwego życia i dlatego czuje ból i kłucie, nawet jak będziesz miał pełno innych miejscówek, które wpisują się w konkretny setting. Dziwne, żebyś w Nowym Yorku zamiast biurowca i brudnych alejek miał magiczny świat z grzybkami z Mario. Tak samo jak w AW masz las ze stanu Waszyngton zamiast kurwa poziomu pustynnego, śnieżnego, czy z lawą.
  16. Takie coś miałoby rację bytu jakby wychodziło oddzielnie, poza magazynem, ale wtedy wyszłoby, że opisów do współczesnych gier potrzebuje raptem kilka osób. Kompletna nisza z niszy.
  17. SlimShady

    Dead Space (Remake)

    Oceny jak w 2008.
  18. Nie wiem, czy wywołuje strach, ale ostatni poziom na pewno może wywołać padaczkę. Powinni za to wyłapać w ryj.
  19. Widać Rockstarową szkołę, gdzie mniej znaczy więcej.
  20. SlimShady

    Tenis

    Grała jak równa z równym, ale tenisowe rzuty karne rządzą się swoimi prawami.
  21. SlimShady

    Tenis

    Łukaszenkowa, to klasyczny jeździec bez głowy jak Keys, czy Giorgi. Tak jak jednego dnia mogą nie dać żadnych szans na nic, tak drugiego grają w baseball. Mały off top, na ładną patolę pozwalają na AO(mecz rubla z djoko): A tutaj stary Novaca Djocovida:
  22. Kiedyś pisał recenzje nawet nie grając w recenzowane gry, więc w sumie tutaj może być podobnie. Co do jego propozycji no to większość to ostre gówna, które trzeba oglądać na raty, żeby nie umrzeć przed końcem seansu(jak polecił jakieś zjebane, pretensjonalne polskie horrory od beztalencia Jagody, to klękajcie narody. Film, gdzie kurwa łby wyją przez 30 minut w jakimś bunkrze, a ty w domyśle masz uznać to za sztukę wyższą. Jest też sporo średniaków i przeciętniaków, a perełki można policzyć na palcach ręki drwala. Chociaż to i tak lepsze niż wspomniany wyżej gust Sobka, bo jednak są to rzeczy bardziej niszowe(co nie znaczy, że dobre).
  23. Dziwne, że nie próbował tego opatentować jak systemu nemezis ci od tego generyka w świecie Władcy Pierścienia.
  24. SlimShady

    Tenis

    Co Ser Andrzej odpierdala właśnie z Kokkinakisem, to jakaś masakra. Przegrał pierwsze 2 sety, w trzecim w plecy 5-2 i wyszedł na 2-2 w setach, a teraz grają decydującego piątego. Przypominam, że chłop ma 35 lat, metalowe biodro(można obejrzeć na Amazonie jak mu młotkiem wbijali), a rundę wcześniej odjebał w pięciu setach Berretiniego, przy okazji broniąc meczowej. Co by się nie działo, szacunek mu się należy, aż niewiarygodne przy tych wszystkich okolicznościach.
  25. Ludzkie oko i tak nie widzi prenumeraty i pdfa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...