Przecież to ty nie przyjmujesz do wiadomości jak ktoś coś napisze o grach "wszechczasów"(słynne bieganie za Ludwesem i ciche płacze w statusach), które nie przetrwały próby czasu(co jest faktem) i gadasz coś o jakiś truizmach, gdy sam jedno proste zdanie rozciągasz do kilku stron A4.
Zdajesz sobie sprawę, że pierwszy poziom, który jest dostępny w Max Payne, to jest odpowiednik very easy? Jak to jest dla ciebie pompowanie ego, to musisz być niezłym growym impotentem.
No i jaki ta animacja ma wpływ na frajdę z gry, gdy chodzi głównie o strzelanie i rzucanie się w slow motion na boki? Co to w ogóle znaczy te enigmatyczne sterowanie? Może jakieś konkrety, bo nie wiem, co może być prostszego od obracania się i strzelania myszką w strzelance. Może grałeś w konsolowe porty, ale wtedy byś nie jęczał o zmuszanie do wciskania F5.
Jak zamkną forum, to zawsze masz w domu lustro. Będziesz miał codzienną gwarantowaną bekę do końca życia. I to za darmo, bez patronite'a.
Nie będę się skupiał na liczeniu klatek i rozdzielczościach, ale dobre gry 2d, dzisiaj są tak samo grywalne jak w okolicach premiery.
Symfonia nocy jest dzisiaj tak samo zajebista jak w 97, spokojnie można się jarać metal slugiem, contrą, czy turtlesami.
A teraz po drugiej stronie stoją takie zacne gry 3d jak:
-Okaryna - da się grać, ale z wielkim bólem
-Mario Sunshine - sam niedawno grałem i nie byłem w stanie się przemóc, bez naprawdę dużego sentymentu i samozaparcia tytuł zdecydowanie ciężkostrawny.
-Metroid Trilogy - była już mowa, co było chujowe wtedy i pozostanie chujowe na wieki. Taka to właśnie gra wszechczasów.
Nawet twój ulubiony "remake" FF7, który tak naprawdę nawet nie jest rimejkiem, jest przestrzały, a ta gra nie ma nawet roku. Marne poboczne misje(w dobie takich gier jak Wiedźmin 3) i liniowość, która dosłownie sprawia wrażenie grania w celowniczek na szynach. Nie twierdzę, że gra jest crapem, ale też trzeba trochę zatrzymać się w rozwoju, żeby przymknąć oko na pewne rzeczy.
Jak myślisz, kamera obroni się za te 20 lat, czy będzie tak samo chaotyczna jak w 2020?
A teraz zastanów się jak będzie się grało za 20-40 lat w Ori, czy Cuphead'a. No właśnie, a co lepsze tutaj nawet grafika będzie nieśmiertelna.