-
Postów
5 673 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez SlimShady
-
Chodzi, tylko o to, że powoływanie się na średnią było i jest bzdurą. Jeśli podwyżka jest konieczna, żeby nadal żyli, to nie mam z tym problemu pod warunkiem, że publicystyka nadal będzie trzymać odpowiedni poziom.
-
A teraz sprawdź bardziej miarodajną - medianę.
-
DontNod, to na razie taki growy one-hit wonder(LiS), chociaż jeszcze muszę sprawdzić Vampyra dla pewności.
-
Też swego czasu miałem wrażenie, że na CRT gry działają dużo lepiej niż na FullHD. Coś w tym może być.
-
Powiedzenie "im mniej wiesz, tym lepiej śpisz" zawsze się sprawdza, bo dowiedziałem się, że wersja Ultimate Control nie do końca jest ostateczna, a brakuje pobocznej misji z pewnym znanym Chińczykiem z Japonii. Nie znam tego wydawcy 505, ale to jest mega frajerska zagrywka, żeby wycinać misje poboczne.
-
Rynkiem nie rządzą hardkory, tylko Janusze gejmingu, a oni nie tyle nie ruszą gry bez polskiego, co nawet nie chce im się czytać po polsku. Dubbing jest kluczowy dla podbicia sprzedaży. No chyba, że tutaj jest mowa o grach, które tak czy siak się mają marną sprzedaż i nie wierzą, że lokalizacja cokolwiek zmieni.
-
Po trailerach czekałem na : https://www.filmweb.pl/film/Domek+w+górach-2019-803590 i nawet jestem zadowolony. Klimat, tajemnica, bez tanich jump scarów. Można powiedzieć, że to bardziej horror/thriller psychologiczny, gdzie sam w miarę seansu zastanawiasz się, co jest prawdą, a co fikcją.
-
Dobrze wyglądał, myślałem, że to kwestia czasu, aż go skończy, ale jednak w UFC nie da się walczyć z doskoku. Przynajmniej nie w tej kategorii wagowej. Teraz bym go widział z Diego, żeby dał tamtemu zarobić życiową wypłatę na odchodne, bo jednak za te wszystkie lata zasłużył.
-
Ależ alternatywnie i wysoko nad chmurami ponad marnym, mainstreamowym pospólstwem.
-
W tych pseudo edycjach GOTY z voucherami, z tego, co wiem, trzeba głównie uważać na Warnera, czy Square Enix(Life is Strange 2, Hitmany, Nier Automata, i przytoczony Final). Tam to nawet edycja Royal nie jest definitywna, bo jeszcze wyszło coś dodatkowego. No, ale Sony też się np. zesrało ze Spidermanem. Także trzeba się pilnować, wypytywać na forum i być czujnym jak ważka.
-
Dobrze to wygląda, ale szkoda że jednak crossgen, bo mimo, że jest ładnie i stylowo, to jednak widać, że to jest podbita siódemka, a nie nextgenowe uderzenie. Dla mnie to strzał w dziesiątkę(wampiry, wilkołaki), zresztą przy tym, co obecnie robią są obładowani na kilka lat do przodu. Twardogłowi będą mieli klasyki zrobione od nowa, a przy tym jest miejsce na eksperymenty jak w 7/8. Duchi np. w 9 też bym zobaczył, bo ten prototyp RE4 robił robotę: Resident Evil 4 Prototype Video - YouTube Nigdy nie traktowałem tych gier na poważnie, czy tematycznie, czy fabularnie, bo nawet jeśli jest to wątek wirusów, to jest on groteskowo wyolbrzymiony do takich rozmiarów, że masz do czynienia z niemal nieśmiertelnymi kupami mięcha, które mają po kilka transformacji jak w jakimś dragon ballu. A wisienką na torcie jest mięsny Może rzeczywiście mogłoby to wychodzić jako nowe IP, ale to jest marketing. RE to jest tak mocno zakorzeniona marka, że naprawdę ciężko nie korzystać z tej nazwy. RE8 jest nadal w duchu serii, nie ma tutaj mowy o profanacji. Był czas klasycznych survival horrorów(aż 6 odsłon z rimejkiem), które już zaczynały trącić myszką, później od 4 pójście co raz bardziej w akcję, a teraz robią coś innego i bardzo dobrze. W obwodzie są przecież jeszcze spin offy Revelations, gdzie można pogodzić stare z nowym.
-
To niezła trylogia, ale co zrobisz Panie Warner, nie ma miejsca, a kolejny krążek piechotą nie chodzi.
-
Słabo, że wersja GOTY nie ma dodatków na płycie, tylko same vouchery.
-
Tym bardziej, że z tego always online nic tak naprawdę nie wynika. Przynajmniej w tego rodzaju tytułach.
-
Będziesz miał walkę, skradanie i pojedynki z bossami, czyli dokładnie wszystkie elementy, które były w MGS-ach.
-
Polecam najpierw ukończyć Death Stranding, a później się wypowiadać.
-
https://streamable.com/qe4jna
-
Pan Kojima robił takie rzeczy na FoxEngine na długo przed MGSV z 2015 r: Kojima shows off insanely realistic engine - eTeknix
-
Reboot DMC, czy niedocenione Enslaved pokazały, że jak chcą, to potrafią.
-
Ewentualnie graj zawsze przeciwko naszym. Wtedy albo kasa, albo duma w serduszku.
-
Dla mnie dokonał bardzo swobodnej interpretacji, żeby nie powiedzieć nadinterpretacji. Szczególnie Journey bardziej skręta w tematy Oni są po jednych pieniądzach, jedni i drudzy uważają siebie za mędrców z kosmosu, ale rozumiem co masz na myśli. Zakładam, że gra jest nudna i uboga mechanicznie, a tutaj będą mu wkręcać, że nie czuje sztuki wyższej. Pewnie i tak rozchodzi się oto jaką kto ma tolerancje i czy pewne ułomności potrafi zignorować jeśli gra dostarcza w innych elementach.
-
No fajnie, ale co ma Journey, czy Kolosy do chorób psychicznych, bo chyba coś mnie ominęło. Takie dorabianie piździe uszu, walczy z hipsterami, a jednocześnie sam sra wyżej niż ma dupę. Nie grałem w grę, odnoszę się tylko do screena.
-
Wszystko, tylko nie Walkiewicz. Niech on sobie tam grasuje na Filmwebie.
-
Co by się stało jakby napady np. w GTA Online można by było robić solo z npcami nie wkurwiając się na debili jakich w grach online nie brakuje?
-
Tutaj jest podobny casus jak w Life is Strange 1/2 i The Last of Us 1/2. Pierwsze części podejmowały podobne tematy, co sequele, ale były po prostu zrobione, raz że dobrze, a dwa ze smakiem i jakąś subtelnością. Kontynuacje w jednym i drugim przypadku poszły w stronę marnej Netflixowej propagandy, która jest odpowiednikiem tego, co robi u nas TVP. Do kogoś może to trafia, ale nie każdy lubi jak ktoś próbuje mu wtłoczyć swoją wizję na siłę. To nie żadne uprzedzenie, jakby ND przed dwójką zapowiedziało spin off pt. "Przygody potężnego Billa", to grałbym jak pojebany, bo zwyczajne ta postać ma więcej charakteru, i jest lepiej napisana niż cała banda tych nowych mordeczek z TLoU2. Gdybyście nie pisali cały czas o ten nieszczęsnej Mel, to jedyne, co bym pamiętał, to, że jej imię zaczyna się na literę "M". Minie kilka miesięcy i nie będę pamiętał nawet tego, i to mówi samo za siebie.