-
Postów
5 673 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez SlimShady
-
Sam uważam, że ocena użytkowników częściej odzwierciedla wartość danej gry, bo recki nie są zbyt krytyczne z wiadomych względów, no ale tak jest jak pismaki piszą rzeczy w stylu "Nie jesteście gotowi", albo zachwyty nad CyberPunk, a później gameplay wypłynął, i fajnie, ale bez szału. Dostał jeden z drugim figurkę/koszulkę i zaproszenie na pokaz i nie wypada inaczej. Niemniej często te ich oceny(user score) też są ch.uja warte, bo są jakiegoś rodzaju manifestem. Czasami słusznie jak gra jest wypchana micro, niedopracowana, czasami zlecą się ruskie bojkotować Call of Duty za, to że pokazali ich w złym świetle. Innym razem Mass Effect 3 będzie jechany za zakończenie nie dorastające całej trylogii (kolorki do wyboru). Chcesz mi powiedzieć, że 3.3 dla takiej gry nie jest z czapy? Na taką ocenę zasługuje conajwyżej Rambo Video Game, także bym się nie podniecał tymi atakami na oceniaczkę, tym bardziej, że ich wiarygodność jest zerowa, bo większość z nich nawet tej gry nie ma, albo jej nie skończyła. Musiałby istnieć system, na bazie trofików/aczików, który pozwala ci się wypowiedzieć dopiero po zagraniu/skończeniu danej gry. A tak, to jest zwykła ciekawostka.
-
Ostatni raz spróbuję, bo to chyba rzeczywiście nie ma sensu . -Po pierwsze , zadaj sobie pytanie, czy lubiłeś pierwszą część, jeżeli odpowiedź brzmi tak, to czemu nie miałeś problemu, że Ellie w jedynce brała udział w brutalnych morderstwach(pośrednio) ludzi/grzyboludzi i się nie trzęsła, dopiero smutno jej było po pierwszym osobiście zabitym człowieku. Dysonans ludonarracyjny, ratujcie, dlaczego gry, są grami. Nie wiem jak ci pomóc, może spróbuj czegoś takiego jak zawieszenie niewiary, albo inne hobby, bo w innym medium jest podobnie. -Nikt jej nie kazał torturować, potrzebowała wyciągnąć z niej informacje, tamta po dobroci nie chciała, więc co miała zrobić, upiec jej sernik? -No jak przestajesz być dzieckiem, wchodzisz w wiek dorosły, to już raczej nie zachwycasz się latającymi motylkami, bzyczeniem pszczółek i chmurkami w kształcie Pana Jezusa, do tego ciężka trauma, więc na ludzi takie rzeczy wpływają. Eliie, no uśmiechnij się, weź no, nie bądź taka. Sekty są takie racjonalne, no jak wytłumaczyć te flaki, przecież musi być jakaś sensowna odpowiedź jak w każdej innej sekcie, gdzie popełniają zbiorowo samobójstwa pijąc trucizny, albo robią to, co banda Mansona, bo czegoś się tam doszukał w piosence. No normalnie żenada te sekty, w prawdziwym życiu tak nie ma. Kino klasy Z. Także jeśli wymagasz merytoryki, proponuje zacząć do siebie.
-
Podczas gejmpleju zabija szybko, Nore torturowała i oprawiała jak świnie(zamieniła się w abs swoją drogą). Nie widzę sprzeczności. Czy ja wiem, przy tej scenie miałem ciary. Tak sobie myślę, i może gdzieś się rozpiszę bardziej, ale te szukanie dziury w całym zakrawa na hipokryzję, i to m.in przez fanów RDR 2, gdzie w grze miałeś debila, która cały czas mówi, że ma plan(i zawsze daje dupy), albo gościa, od którego na kilometr biło, że nie można mu ufać i wszyscy przez niego zapłacą. A jednak tam jest sztywniutko fabularnie i w ogole fajnie, fajniusio. Nie twierzę, że wszystko jest tutaj jak należy i nie dało się tego zrobić lepiej, ale widząc tą burzę gówna, która się działa wyobrażałem sobie niestworzone rzeczy jak to, że Ellie przejdzie operację zmieny płci i będzie na siebie kazać mówić Emmet, albo Joel założy perukę i zostanie starym tranzystorem. Bywałem zniesmaczony, ale nie było też tak tragicznie jak można przypuszczać. Ellie pewnie zbyt ważna postać, żeby nie chcieli z nią zrobić trójki, ale widziałbym teraz np. spin offa z Joelem i Tommym, gdzie postać, którą wszyscy kochali, byłaby odbrązowiona, bo przecież z jedynki wynika(a raczej tła fabularnego), że to wcale nie jest super gościu. Nie jest dobry, ani zły, jak praktycznie większość postaci w tym uniwersum. To akurat super sprawa, pozytywnie zalatuje naszym Wiedźmakiem.
-
Nie wiem, czy coś mnie się pomieszało, ale macie namiar na trailer, gdzie ten kościółek, gdzie tańcowali był spalony/zniszczony? Nie mogę tego fragmentu nigdzie znaleźć, i nie wiem, czy w ogóle coś takiego było. Kojarzę że to była sama końcówka zwiastuna, tak jakby po jakiejś zadymie, poprzewracane krzesła itd. w domyśle atak na tą ich sielankową wiochę.
-
Jaki język będzie bardzie prawilny do ni no kuni ENG, czy JAP?
-
Miałem na myśli granie jednocześnie w ileś tam gier, szczególnie singlowych.
-
Może być tak, że za dużo kupujesz/masz tytułów i dopada cię syndrom pirata, czyli szybko tracisz zainteresowanie, bo trochę tego, trochę tamtego i robi się g.nój. Osobiście staram się grać w jedną grę dopóki nie skończę, a już na pewno nie mieszam gier fabularnych. Zresztą przeskakiwanie z jednej mechaniki na inną też mnie irytuje.
-
Arkham Night? Dobre czołgi, słaby batman.
-
A jak ktoś nie zna tych papierowych oryginałów, to jest jakaś warta polecenia książka/kompedium, która nakreśli wydarzenia/postaci sprzed gry?
-
No zrobili, ale też ocenili Alien Isolation na 6.5( że niby mocno przewidywalny Obcy), więc różnie, to z nimi bywa.
-
Nie myślałeś, żeby zamieszkać na stałe w temacie o kiszonkach?
-
Taki Ubisoft nie potrafi zrobić dobrego modelu nawet w grach wyścigowych, a trochę lat już siedzą w grach. Podniety nie ma, ale nextgenowa wersja GOTY ze wszystkimi dodatkami kiedyś wleci, na obecnej trochę się boję.
-
A co to, źle? Pierwszy Wiechu też był "tylko" dobry/bardzo dobry, a później coraz lepiej. Nowe IP/perspektywa, to nie jest takie hop siup.
-
Mówiłem ci już, na czym polega szaleństwo? Szaleństwo to ciągłe, (pipi)e, robienie tego samego w nadziei, że coś się zmieni. To wariactwo.
-
Tylko przy Litle Devil Inside twórcy się ugięli przed jakimiśi przychlastami, a Pan Vavra od dwóch pierwszych Mafii, oraz Kingdom Come Deliverance prawilnie nie dał się zaszczuć będzie ch.uja.
-
Taki trochę Janusz gejmingu.
-
To nie wiem, czemu tak jest. Może CRT vs nowe TV? Np. muzyczne/rytmiczne gry jak cebula raper są niegrywalne na PS4.
-
Najlepsza wersja, którą mogę polecić, to ta z PS2.
-
-mieli duży problem z pierścieniem śmierci -Sony specjalnie na zamówienie Mędrka uderzyło z Plusem, żeby mógł wspierać ukochaną firmę, tak jak lubi. -Druga połowę generacji poza Kinectem zaczęli sobie odpuszczać. -DVD zamiast Blue Ray, to też miało duże znaczenie I mimo tego walczyli jak równy z równym, moim zdaniem rozyebali pierwszą połowę generacji pod względem gier. Miałem czekać na takiego Mass Effecta 5 lat, zacząć od dwójki i w między czasie przeczytać sobie komiks, czy co to tam było w ramach przypomnienia. Większość ludzi nawet nie kończy gier, ile tego będzie 10%-20%( i to topowych pozycji)? W tych iluś tam milionach sprzedanych exów na każdy jest "prawdziwym graczem".
-
No nie pomogły dobre exy przy 360, Sony z nimi wygrało minimalnie, nie to, co w tej generacji. Każdy wie, że Janusze to przede wszystkim Assasyny, Fify, GTA, Far Kraje, NFS, Call of Duty itd., ale tak samo exy nie są bez znaczenia, bo poświęca się im dużą uwagę w TV, necie i taki Januszek sobie nie odmówi czegoś, co mu będzie wypadać z lodówki, a jak dowie się pocztą pantoflową, że super oceny i każdy chwali, to już w ogóle. Inna kwestia, że większość z nich śmiało może jechać na Batelfildzie przez cały rok, i też będą zadowoloni.
-
Czyli jednak exy nie sprzedają się w milionach, dobrze wiedzieć.
-
Czwórką chyba była Wrath of the Cortex, mam nadzieję, że to nie jest remake, tylko całkowicie oddzielna odsłona. Co prawda był w klimacie oryginałów, ale za to bardzo odtwórczy, i nie chciałbym czegoś takiego.
-
Sprzedaż PS3 na pewno nic nie miała wspólnego z exami jakie na nią wyszły. Szczególnie w drugiej części generacji. Taka to słaba konsola.
-
Trochę tam z nimi przygody było przed patchami.