Skocz do zawartości

maciejet

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

1 Neutralna

Informacje o profilu

  • Płeć:
    mężczyzna
  • GamerTag:
    fortiPL
  • PSN ID:
    fortiPL
  1. Niestety zgadzam się z wypowiedziami większości osób udzielających się na tym forum. Pierwszy raz z PSX-Extreme zetknąłem się ok. roku 1999 podczas pobytu u mojego wujka. Miałem wtedy 7-8 lat i w tym momencie zaczęła się moja przygoda z pismem. Te wszystkie recenzje,screeny w czasach ,gdy mało kto posiadał komputer a zwłaszcza internet były czymś cudownym. Czytając teksty i tak nie rozumiałem wówczas wielu sformułowań , ale PSX EXTREME przynosił mi wiele radości. W momencie kiedy stałem się posiadaczem PsOne starałem się zbliżyć do czasów w Colinie 2 jakie były przedstawiane na łamie Extreme'a. W tych czasach dostępność Extreme'a w moim mieście(65 tys. mieszkańców) była bardzo słaba. Pamiętam jak w okolicach końcówki 2003r latałem po mieście , aby znaleźć numer o pożegnaniu z PSX'em. Potem nadszedł własny komputer z dostępem do internetu , grałem na PC ale mimo tego kupowałem PSX-E bo nadal dla mnie posiadało ten swoisty klimat i power. Mijały lata i sporo numerów PSX-E znajdowało się w mojej kolekcji. Aż do 2011r lipca czy tam może sierpnia , gdy udając się do Empiku zobaczyłem jakieś nowe PSX Extreme. Ale dla mnie ten Extreme extremem pozostał tylko z nazwy. Zakupiłem ten numer z motywem z BF3 na okładce , w domu poprzeglądałem , ale nie czułem czegoś co popchnęłoby mnie do dogłębnej lektury. Nie podoba mi się zmiana ogólnego wyglądu(jak pierwszy raz chwyciłem tego zmienionego PSX-E na półce myślałem , że wziąłem do ręki PlayBox'a). Potem nie zakupiłem już kolejnych numerów bo nie było w nich tego "czegoś" , tego klimatu który był w starych PSX-E. Jak dla mnie kiedyś takie pismo jak Neo+ nie istniało przy PSX-E , było jakąś marną kalką tak teraz uważam , że Wasz pociąg zmienił swoją trasę w trakcie przejazdu. Ci , którzy zaznajomieni z PSX-Extreme są od dawna mogą mieć wrażenie , że ktoś zaoferował im przejazd pociągiem w zupełnie inny rejon który znali. Przykro mi to pisać bo mam wielki sentyment do PSX-E z dawnych czasów , ale ja aktualnie wysiadłem z tego pociągu i może kiedyś wrócę jak ponownie trafi on na właściwe tory...
  2. Fajnie zaliczyłem pół miasta i nigdzie nowego PSX'a nie ma. We wszystkich kioskach jest numer 157 z okładką z Move. W Empiku dokładnie tak samo to wygląda. Niedługo zakup Extreme'a będzie graniczył z cudem....Tak samo jak w sierpniu codziennie latałem do Empiku i zaliczałem wszystkie kioski po kolei bo numer miał się ukazać według zapewnień ok chyba 20 lub 25-tego to całą końcówkę miesiąca szukałem i nie było. Co prawda dopiero gdy wszedłem na PPE to dowiedziałem się o obsuwie. Strasznie uciążliwe jest kupno Extreme'a. Miałem zamówić prenumeratę , ale z tego co niektórzy tu piszą też nie mają kolejnego numeru. Słabo...bardzo słabo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...