Ja też jestem właśnie po seansie. Bardzo dobry popcorniaczek. Wiadomo, że jest kilka głupotek i cringe'y, ale ogólnie cały film to pure fun. Tą średnią na meta można sobie w dupkę wsadzić. Niektóre sceny i ujęcia to audiowizualny orgazm Siedzisz po prostu wryty w fotel z otwartą japą. Rozmach, rozmach i jeszcze raz rozmach.
8/10 na zachętę i czekam mocno na dwójeczkę.