To słuchaj co działo się w Black Friday w lubelskim MM.
Wczoraj jak kładłem się spać powiedziałem sobie, że wstanę jakoś o 7 i na spokojnie pójdę w kolejke. Budzę się jakoś o 7 20 a, że mieszkam w bloku centralnie obok MM to szybki skok na jednej nodze( bo na nieszczęście przedwczoraj skęciłem kostkę na ligowym meczu) szybki luk za okno, a tam już stoi kilka osób. Mówię chuj poczekam przynajmniej do 8. 8 10 a tam już ze 20 osób. No to szybka lota do kolejki. Na początku wszyscy stali grzecznie w kolejce. Ale w miarę upływu czasu i gdy już było blisko 9 zleciało się jakieś 80 osób i wszyscy powoli zaczęli mieć wyjebane na tą kolejke. Jakiś typ zaczał do mnie gadać jak tam z konsolami, ile ich będzie itd. Cwaniak miał preordera więc spokoj. Ja musiałem czekać na kumpla bo z moją skręcona kostką na jednej nodze na pewno bym nie zdazył złapac konsoli. Jak wczoraj gadałem z typem z media to mówił ze mialo byc 50 sztuk z czego 36 dla ludzi z ulicy.
W końcu przyszedł moj kumpel. Zbliża się 9 00. Powoli i niepewnie podchodzi ochroniarz który widzi 90 bydłą przed wejsciem. Powoli otwiera drzwi i mówi "Spokojnie, nie pchać się 1 konsola na 1 osobe. Ja szybko kumpla poinstruowałem jak ma biec i co łapać. Ochroniarz otwiera do końca drzwi i............. ZACZĘŁO SIĘ. 90 osob z całej pety zaczęło napierdalać w kierunku działu z konsolami. Nie wiem co sie stało z tym ochroniarzem pod drzwiami ,ale mysle ze został tam ztaranowany. Moj kumpel wy(pipi)ał, widzę ze jest wsród pierwszych 10 osob ja napierdalam(skaczę) na jednej nodze. Nagle widzę jak pierwsze osoby hamuja przy palecie z ps4. Niestety reszta bydła nie zatrzymała sie i wy(pipi)ało się z 20 osob razem z moim kumplem. Straciłem go z oczu i tylko modliłem się zeby udało mu się coś wyrwac. Ludzie co sie wy(pipi)ali zaczeli na kolanach wydzierać innym konsole. Jak zobacyzłem ze na mojego kumpla wy(pipi)ał sie typ co wazył ponad 100(pierdolony grubas) to myslałem ze juz po chuju i konsoli nie mam. Nagle kumpel się wyłania z tłumu a w ręce trzyma BUNDLE'a z KZ. VICTORYYYYYY. Jak to zobaczyłem to zaciesz na mordzie właczył się taki jak nigdy W sumie okazało się ze bylo tylko około 20 sztuk dla bydla z ulicy na 90 osob xD. Dobry był koleś z gimbazy, który stał ze starszym przed wejsciem. Starszy mówi do niego jakos krotko przed 9 bo juz widział ze bydło bedzie napierdalać z całej siły po konsole" Synu my na spokojnie, nie bedziemy sie pchac " xD Oczywiscie nie dali rady kupic konsoli. Miny bezcenne
Tak własnie nabyłem swoja ps4. Dzień za(pipi)isty i tak naprawde dzisiaj powinno być obowiązkiem zachowywać się jak cebula. Inaczej za chuja konsoli byś nie dostał ;]
Copy out.