Wiesz co, drugi sezon mi też jakoś nie podszedł, a tutaj serial wg mnie odnalazł w końcu równowagę. Nie chce ci nic spoilerować, ale jest dużo mroczniej(ost mocno daje rade), pacing fabularny lepiej rozłożony i do tego Jason Bateman + Laura Linney po prostu dają popis aktorstwa. No i cały czas napięcie praktycznie wisi w powietrzu.