7 odcinek przepiękny(w niektórych momentach miałem łzy w oczach), ale to co Sorentino zrobił w finale przechodzi ludzkie pojęcie. 10 minut szczęki z podłogi nie mogłem podnieść. Istne audiowizualne DZIEŁO SZTUKI i najwyższy kunszt kreatorski. Dawno czegoś takiego nie widziałem. Perfekcyjnie to zakończyli i mam nadzieję, że już nie będzie nowych sezonów.