Z całym szacunkiem dla Butchera,ale mam nadzieję że HIV wróci do listów.Zawsze po zakupie nowego numeru zaczynałem czytać dział listy od wstępniaka HIVa.Brakuje mi jego zakręconych tekstów o palenu listach w piecu,staruszce w lochach i tych rymowanek które miał w zwyczaju pisać na koncu.