No jakże to, pewnie że można być. Ale ja i tak najbardziej lubię starą dobrą, łagodną z vifona. Ino zawsze dodaję ciut kostki rosołowej, żeby miała więcej charakteru i pieprzu deczko, bo lubię ostrzejszą niż ona jest, a łagodniejszą niż jej ostrzejsza siostra. Taknieok?