Ja również nie mam nic przeciwko, mówię jedynie, że nic się nie zmieni. Tzn. zmieni... To, że jeśli magazyn miałby paść i ratunkiem byłoby uzyskanie iluś tam dodatkowych stron, które... no cóż, zostaną w jakimś stopniu wykorzystane na kolejne reklamy, które z kolei pozwolą utrzymać magazyn przy życiu, to w porządku. Ale zasada wciąż będzie taka sama. Wciąż uważam, że kalendarz z gołą Moniką poprawi sytuację.