Okie from Muskogee

Zakład?

Zmienił mi sie humor w pięć minut, no to leci to, na czym się wychowałem

Jedyny w Polsce magazyn tylko o czym?

Ty, bambo, a co ma data do tego, co napisałem? Mówię o tym na kanwie tego, co się od paru lat dzieje w przemyśle. Przepraszam, że napisałem głupi post. Ale być może czasem lepiej napisać takowy, niż być być głupim po całości, jak ty.

Najpierw się wszystkie głupie pizdy pchają do łóżka albo na kolana, aby dostać rolę, szansę czy cokolwiek tam jeszcze w holiłódzie, a potem nagle po trzydziestu latach lament, że ten, albo tamten mnie dotknął, macał lub nie wiadomo co jeszcze. Było karierę na własnym talencie robić. Zbyt wielki szowinizm i układyiniactwo panowało? To trzeba było się ruchać w imię walki z tym?

Jak by nie przyłożył, to albo się zejsrasz, albo zejszczasz ;]

Ej ;/

Można? Można.

Tym gorzej dla tego gówna, głąbie.

O czym by nie były, kategorią nadrzędną jest sci-fi, głąbie.

Bardzo dobre filmy sci-fi :DD

Remake'i remaków. Niech sobie wszystkie te sztuczne twory w dupę wsadzą. Ja nie wiem, co to kurwa za moda i czasy, że każdy jebany film, który już powstał, ktoś postanawia go powstać na nowo. I żeby było śmieszniej, plebs to bawi. Bo gdyby nie było popytu, to i nie byłoby chęci. Mnie to wszystko śmieszy, mierzi, drażni zarazem. Oczywiście, że powstają przy okazji rzeczy świetne, czasem. Tylko pytanie, czy rzeczywiście żyjemy w świecie, który już nie ma nic do powiedzenia i musi koniecznie od wszystkiego, co już zostało zrobione, odcinać kupony? Czy może jednak wszystko, co powinno być interesujące zamyka się w kinie szeroko rozumianym, jako niezależne? Ja chciałbym abym bawiło mnie również kino proste. Ale to, od dłuższego czasu, jest kinem wznowień. Przestało mi się to podobać.

Łyżka do piccy

Pizza z ananasem, to nie jest pizza.

Też w Hucie byłem tylko raz i postanowione, że nigdy więcej tam nie wejdę. Picca Reda > gówno obesrane > Walking Dead > Pizza Hut

Czyli jedną.

Ale po trudnym i widowiskowym spotkaniu z Polską.

wpis

Ten winiarowy barszczyk to jedna z nielicznych rzeczy z paczki, które kopią mi dupsko. Ale i tak zawsze daję gratis trochę kostki rosołowej, pieprzu i majeranku.

Słucham sobie teraz właśnie jej różności, nie wiem kurde, odkrywam w niej masę fajnych rzeczy, które mnie bawią.