
Treść opublikowana przez Okie from Muskogee
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Ja nic nie mówiłem o kotletach. No wybacz krupek, nazewnictwo akurat rozumiem. A jeśli ideologia polega na tym, że nie jem mięsa z przekonania, że biedne zwierzątka itd. itp., to sobie zrobię danie z warzyw, które przypomina danie z tych zwierzątek, no to racja, nie rozumiem. I w takim razie chyba nie chcę, bo może być niebezpieczne.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
No ja wiem, że to jest proste. Tylko, że mówimy o tym, że to co najmniej dziwne. Mi się wydaje, że gdybym ze względów ideologicznych NIE JADŁ mięsa, to TYM BARDZIEJ nie chciałbym aby moje posiłki je przypominały. To chyba tez jest proste.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Nie o wygodne, tylko o niezgodne z rzeczywistością i zawierające błąd logiczny.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
No nie chce, bo do wyboru ma smalec i kupę z warzyw, która ma podobnie smakować, to woli to drugie no.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Nie.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Ja tam nie wiem, nie znam się. Jak mam ochotę na banana to idę i jem banana, a nie banana, który wygląda jak hamburger.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Pomidorki koktajlowe z karkóweczki lepsze.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Ależ ja nikomu nie zabraniam jeść, matko bosko jeszcze tego brakowało. Sobie jedz, na zdrowie, smacznego i w ogóle cziłała, bajabongo i do przodu.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
A w piździe to mam, te rzeczy nie są tym, co udają i dla mnie to jest bardzo proste. Problem z tym macie wy, nie ja.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
- Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Smalec jest kurwa ze zwierząt i chuj, koniec tematu.- Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Naprawdę nie widzisz, ze to nie ma żadnego znaczenia? Mogłem podać obojętnie jaki przykład, który nie byłby nazwą własną. Nie to jest treścią. Ja pierdolę, czy to naprawdę jest taki wielki problem do wszystkich tych produktów dopisać frazę a la? Komu tak bardzo zależy na tym, aby koniecznie musiało się to nazywać tak jak to, co ma to udawać, a czym nie jest i do chuja nie będzie? Bluber, ja nie szukam problemu. To wy próbujecie zmienić rzeczywistość. Zastanawiam się tylko dlaczego.- Co ostatnio jadłeś/piłeś?
No więc jeśli zrobię sobie z kartonu ferrari, to będę jeździł ferrari, no w czym problem. Przecież to tylko nazewnictwo.- Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Przejaw ułomności to nazywanie smalcem, który z definicji jest tłuszczem zwierzęcym, papkę z warzyw. Tzn. na przykład.- Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Ile można na ten sam temat? W tym samym co w wege smalcu. Ale to już dyskusja dla kolejnych pokoleń.- Forumowe spotkanie w Lublinie
- Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Ale bzdura. Prawda.- Produkty z Biedronki
- Produkty z Biedronki
- Produkty z Biedronki
- Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Kurwa, głodny się przez ciebie zrobiłem, a dupy mi się ruszać nie chce ;/ No nic, kawa na razie musi wystarczyć.- Ubezpieczenia na życie + emeryturka
Nie mówię, że nie masz racji, ot taki mieliśmy przypadek. Ale jej się tam cos babrało, to podejrzewam, że zwyczajnie szpital nie zaryzykuje wypuszczenia pacjenta w takim stanie, bo zaraz ktoś się sądzić jeszcze zacznie czy coś tam. A taki mały offtop, bo mi się przypomniało - w sumie czego się spodziewać po szpitalu w Sławnie, w którym się notabene urodziłem, jeśli ma się (czy raczej miało) takich lekarzy ;D It's Alive!- Ubezpieczenia na życie + emeryturka
No moja w zeszłym roku leżała osiem dni ze złamaną w trzech miejscach kostką, więc coś tutaj chyba nie do końca zatrybiło. Pooperacyjnie robią ci opatrunki ze srebra, żeby się jakies dziadostwo nie dostało, więc siłą rzeczy nie wypuszczą cię do domu na następny dzień. Póki ten stan nie zostanie załatwiony, to o wyjściu możesz sobie pomarzyć.- Produkty z Biedronki
- Skoki narciarskie
O kurwa, idź stąd. - Co ostatnio jadłeś/piłeś?