Dobra, na samym początku wspomniałem o ośmiornicy. I choć to nie do końca na temat, bo jednak chciałbym ją spróbować, to nie odważyłem się jeszcze, choć miałem kilka okazji. Zdaje m się być nie do końca taka, jaką chciałbym, aby była. Widziałem, że ją trzeba utłuc na kamieniu, żeby łykowata nie była ;PPP Sam w sumie bym chciał jej najebać, ale nie wiem czy che to jeść. I tu znowu pojawia się kwestia przyrządzenia, oczywiście. Taką, co można kupić w biedronce, to ja pierdolę, nie o takie doznania mi chodzi. Dobre to to? Przegrzebki mi smakowały fhui, a mam dziwne wrażenie, że to może być coś podobień.