
Treść opublikowana przez Okie from Muskogee
-
Tenis
Takiego brejka wypuścić z rąk, a pierdolę, szkoda szczempić ryja.
-
Schorzenia po trzydziestce
Dziękuję za radę Grzesiu.
-
Schorzenia po trzydziestce
Dziękuję za rady Grzesiu.
-
Tenis
Bardzo bym się chciał pomylić, ale biorąc pod uwagę fakt, że to tylko 2 sety, to czasu nie wystarczy jej na poszukanie innych rozwiązań. Jest bezradna. Równie dobrze może stać w miejscu. Na moje jest po meczu.
-
Tenis
No, początek za(pipi)isty...
-
Schorzenia po trzydziestce
A rozregulowana wątroba? Dużo piję, jakby nie było.
-
Schorzenia po trzydziestce
No nie wiem. Wolę chodzić z pełnym kretem niż co chwilę musieć spierdalać za róg i walić wodą.
-
Fotki
Niektórzy w dupie, ale zawsze.
-
Schorzenia po trzydziestce
No strach jeść na mieście!
-
Fotki
Towot, panie inżynierzu.
-
Tenis
To co, teraz ze Swietą? Tu już psycha będzie musiała stać na najwyższym poziomie. Jak zacznie chociaż przez chwilę marudzić i wymyślać całemu światu tylko nie sobie, to leży. Skilla jej na nią wystarczy, myślę że rozbije się właśnie o głowę. No i kwestia na ile się zregeneruje.
-
Schorzenia po trzydziestce
Czy to normalne, że jak zjem obojętnie jakiego, szeroko rozumianego fastfooda, to nie mogę z kibla zejść? ;( Nigdy tak nie miałem, a od dłuższego czasu, obojętnie - kebab, pizza, burger, w ogóle cokolwiek zamawianego = sraka na potęgę. Zaczęło się w sumie w zeszłym roku, jak osrałem pół Cytadeli po poznańskim kebabie. To starość? Martwię się.
-
Pan Złota Rączka - czyli, co dziś zmąciłeś?
Prawdziwy spartak zrobiłby to ręcznie.
-
Tenis
Isia bardzo fajnie, tylko szkoda, że zasnąłem pod koniec pierwszego seta i obudziłem się na koniec trzeciego ;/
-
Polskie Góry
A co, ciągnie cię do swoich?
-
Tenis
Bez przesady. O ile zwyczajowo na Jurka już za zasady macham ręką, bo i sobie sam to wypracował, o tyle w Londynie zrobił dużo więcej, niż mógłbym się po nim spodziewać. To nie jest nawet kwestia formy czy coś, ale to co dziś wyprawiał Paire sprawiło, że mógłbym stać się jego wiernym fanem. Pomijając oczywiście kwestię tego, że czasem zwyczajnie każdy ma dzień, kiedy wchodzi mu praktycznie każde zagranie i każdy pomysł ma sens. Na ile to jest niedyspozycja, czy może bardziej umiejętności przeciwnika, to już można spokojnie pozostawić innej ocenie. Jurek moim zdaniem nie zawiódł. Żeby zawsze grał przynajmniej tak jak podczas tegorocznego wimblka, to nie byłby dziś w takiej dupie, w jakiej jest.
-
Schorzenia po trzydziestce
IĆ PAN FHUI!!! Tak sie nie robi ;(
-
wstyd się przyznać
Eee, przejdzie w takim razie, bo się niedawno obciąłem.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Zjadam sobie młode ziemniaczki z koperkiem, jajeczko, oczywiście rozlane, mizeryjkę z gruntowych ogóreczków i się zaraz zesram, tak mnie boli brzuch. Ale smaczności same, tak czy siak!
-
Przeczytałem i polecam!
Znowu przeczytałem i nie polecam. Tę najnowszą książkę Cobena. Ja nie wiem, z jednej strony lubię gościa, bo można to czytać jak gazetę itd., ale dlaczego i ze względu na co niby on jest uważany za takiego geniusza thrillerów, to nie mam pojęcia. Chyba właśnie z tego powodu, że to takie lekkie i ludzie to czytają, bo chuj, co im zależy. Przy okazji jest teraz w sklepach ta edycja Kinga dzieł wszelakich, kupiłem z nudów Smętarz i..., no cóż, przypomniałem sobie jak on pięknie operuje sytuacją, sceną. Człowiek, kiedy go czyta, to ma wrażenie rzeczywistego uczestnictwa w danym wydarzeniu. I jak to sobie tak spróbowałem przykleić do Cobena, to matko bosko, jaki ten drugi jest nieszczęsny, nieudolny... Ale i tak przeczytam go więcej. Tylko nie chce mi się już za niego płacić ;/
-
wstyd się przyznać
Trochę jednak wstyd, ale nie moge sie od tego dzisiaj uwolnić ;(( https://www.youtube.com/watch?v=cmpRLQZkTb8
- Leci
-
Tanie, krótkie wyjazdy
Psy w barze to już za dużo pewnie.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Chyba, że córka młynarza.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Bo to się młode je, kiedy jeszcze fikają, śmieszą ludzi i są słodkie!