Skocz do zawartości

Okie from Muskogee

Senior Member
  • Postów

    5 771
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Okie from Muskogee

  1. czekaamm na wiaaatr, co rooozgoooniiii.....

  2. A dziewczyna fajna chociaż?
  3. Nie umiem pić z kufla ;( Normalnie mogę sobie sączyć piwko z butli i ok, wlałem do szkła i poszły 4 w niecałą godzinę :(

  4. A to chuj, w sumie masz rację.
  5. Wymieniłeś dwie grupy z mojej rodziny i teraz jest mi bardzo smutno, wiesz? ;(
  6. Chyba zły temat.
  7. Nie wiem prosiaczku, niestety.
  8. Albo ktoś, kto jest na tyle gruby, że nie może wyjść z mieszkania, więc nie ma nic innego do roboty.
  9. Bić. Ale do nieprzytomności. Jak się daje komuś po prostu w ryj, to często się do mści. Napierdalaj butem po głowie. Od razu będzie porządek.
  10. Szukam jakiegoś opasłego, wnikliwego, niespecjalnie fabularyzowanego opracowania nt. starożytnego Rzymu, najlepiej przedchrześcijańskiego. jest coś; ktoś coś?
  11. Hirosy Czy, Fallout BoS (wiem, ze jestem heretykiem), Settlers 4, Diabolo Zwei. Nie pamiętam kiedy nie miałem tych na tapecie.
  12. Skoro w pewnym zakresie ilość napisów przekłada się na większą sprzedaż (to już myślę zostało wystarczająco wyjaśnione), to jeśli będzie ich więcej na folii, to folia zarobi sama na siebie. Nikt nie traci, zyskują ludzie, którzy chcą mieć czarne okładki bez żadnego napisu. Nawet logo. Albo w ogóle usuńcie okładkę.
  13. Okie from Muskogee

    Kawa

    Kawa? 1 z rana, inicjująca klopsa do spóły z papierochem, 1 po obiedzie. Za to piję kilka razy dziennie zbożowego anatola ;P Od kiedy pamiętam w sumie, już starucha mi robiła za kajtka.
  14. Shneider jest kozacki, ale jak mówiłem, skończył sie chyba etap wejścia z butami na rynek i ceny są takie, jakie powinny być. Ten Berker i Karlik olej ze startu. Ospel jeszcze od biedy robi w miare sensowne rzeczy.
  15. Ja praktycznie wszystko robię na Legrandzie. Swego czasu była niezła promocja na Shneidera, ale mam wrażenie, że to dlatego, iż chcieli się wbić w rynek "codzienny". Tez w porządku osprzęt. Poza wyglądem gniazdka i wszelkiej maści wyłączniki różnią się oczywiście technologicznie, czy tez raczej konstrukcyjnie, ale poza trwałością (choć ta w przypadku zwykłego osprzętu za kilkadziesiąt zeta jest powiedzmy stała) nie ma to kompletnie żadnego znaczenia dla użytkownika. Ma dla instalatora, ale to już ciebie obchodzić nie powinno. Gniazdka powyżej 100 plnów? Daruj sobie, chyba że chcesz apartament Elvisa uzbroić. Obczaj sobie choćby linię Cariva od Legranda.
  16. Na raz na dwa świat za uszy dziś złap

  17. Najlepsza na kaca jest pompka do materaca.
  18. Jebie gejozą.
  19. U mnie, jak Biedroń powiedział, że w Słupsku jest super czysta woda w kranach, tak przestałem ją pić ;(
  20. Można się zesrać trzy razy na cytadeli i nikt nie goni, więc jest spoko. Jeszcze srasz i widzisz czołgi, polecam.
  21. Ale to musi być taka z opcja ecobalcony.
  22. Django, album nie był nagrany przed wypadkiem, tylko prace przed nim się rozpoczęły. Całość nabrała właśnie takiego charakteru przez to wydarzenie. Nick sporo zmienił, dodał, dopisał już po. Mniejsza z tym. Miałem się już wcześniej odnieść i cholera, jakoś nie mogę. Słucham sobie po raz wtóry choćby i teraz i ten album jest jakoś właśnie szczególnie osobisty, nie potrafię określić swojego stanowiska. Dla mnie jest trochę trudny, tak prostu, że aż czasami nazbyt złożony. Mam wrażenie, że Ellis powinien przestać pić tyle za mocnej herbaty, bo w gruncie rzeczy przez niego muzyka zespołu zaczyna się robić tym, nad czym spuszcza się najtmer w rap kontra metal. Tylko mu o tym nie mówcie, bo tu przyjdzie. Nie wiem. Ja mam wrażenie, że to idzie coraz bardziej w słuchowiska radiowe, niż w rzeczywisty, kolejny utwór, płytę itd. Czy to źle? Też nie wiem. Ale liczę też na to, że usłyszę jeszcze Cave'a w, jakby to powiedzieć, klasycznej kompozycji. Rozumiem, że teraz ten album po prostu inaczej wyglądać nie mógł. Jakiś czas temu czytałem gdzieś, że Nick powiedział coś w stylu, iż nic, tak jak ta strata, nie wpłynęło tak źle na jego kreatywność. Pewnie ma rację, skąd komu innemu to wiedzieć i oceniać. Jak dla mnie to on potrzebuje teraz bardziej takiego Harveya niż Ellisa. Takie rzeczy już nigdy nie będą miały miejsca. Niemniej muzycznie idą nie do końca w stronę, którą bym wolał. Za dużo w tym wszystkim takiego zdziadziałego i wiecznego eksperymentu, jęków, trzasków i uderzeń w we wszystko, co tylko znajduje się w studiu. Tak jak poprzednio całość trzymała wspaniałą melodię równocześnie zachowując obraz jakiejś spójnej, ciągłej opowieści, tak tym razem panowie za mocno odjeżdżają w jakiś muzyczny niebyt. Nie, nie panowie. Tu bezczelnie słuchać, że nad całą to muzą siedział głównie Warren. Nie jestem już do tego tak przekonany. Mam nadzieję, że to przez sytuacyjny charakter albumu.
  23. Proszę mi poskładać życzenia, dobrze?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...