Zjadłem frytki z nuggetsami, wypiłem kakao, potem jakieś serowe chipsy, ogórki kiszone, poprawiłem wodą z nich, mały słoik oliwek, fasolkę szparagową i teraz sączę rumianek. A wy co, pańskie żołądki?
Serio, jak już postanowię nie pić kilka dni, to mam taką wpierdalaczkę, że czyszczę lodówkę do zera. Bez konsekwencji Oo