Grzyb, zacznijmy od tego, że ogólnie żarówki nie palą ci się dlatego, że są żarówkami, a ich zmiana na ledy niekoniecznie musi sprawić, iż temat zostanie zamknięty. Przy okazji, ledy nie są nieśmiertelne i też się "palą". Niemniej, jeśli masz już sposobność, to wymieniaj i się nie zastanawiaj, choć w głównej mierze rzecz rozbija się o aspekty ekonomiczne i to w dłuższym okresie czasu. Wracając do tematu - to, że często nakurwia ci po żarówach, to najprawdopodobniej wina tak zwanego słabego zera, czy też skuteczności zerowania. Dajmy na to, że w którymś punkcie instalacji masz problem, na przykład gdzieś występuje słaby styk. Automatycznie zwiększa ci się rezystancja obwodu, co przekłada się na mniejszą skuteczność zera. I tak twoja żaróweczka może, mówiąc prosto, dostawać za dużego strzała na starcie. Lub że jest słaba psychicznie i nie wytrzymuje napięcia.