Też tak mam. A z innych dziwnych rzeczy - może nie jest to dziwactwo, ani przyzwyczajenie, a raczej jakaś dziwna koślawość. W każdym rpgu, gdzie mam do wylizania jakiś system korytarzy, to zawsze, ale to zawsze pójde najpierw tam gdzie trzeba według fabuły lub zadania i muszę wtedy zaiwaniać całą mapę do tyłu, odkrywać to, co zostawiłem No nie pamiętam żebym kiedykolwiek zaliczył najpierw wszystko, co jest do zwiedzenia. Podejrzewam, że to nie tylko moja przypadłość ;]