Skocz do zawartości

Okie from Muskogee

Senior Member
  • Postów

    5 770
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Okie from Muskogee

  1. Ja ostatnio FarCry 2. Wcześniej jakoś nie miałem okazji. Kurde, gdzieś po 6-8h zorientowałem się, że robię w kółko to samo
  2. Okie from Muskogee

    Steam

    Nie 5, tylko od 6 do 12. A i to nie jest takie proste, jakby się wydawało http://wiki.teamfortress.com/wiki/Item_drop_system/pl
  3. Nie wiem czy wstyd czy nie, nie mam jednak zwyczaju słuchać czegoś takiego. No ciągle to za mną chodzi http://www.youtube.com/watch?v=wAWFcAfN3kc
  4. Przypomniało mi się, dzięki!!! http://www.youtube.com/watch?v=TQbH_FOQR1o
  5. Tak, ale gorące powietrze odprowadzane jest na zewnątrz nie dlatego, że komponenty są zimne. Jeśli wentyl nie wyrabia (może tylko to być przyczyną), to coś się może w końcu ugotować. Nie wiem jak pracuje ta wersja Xa, więc ciężko mi sie dokładnie odnieść.
  6. No przecież mówi, że obudowa się grzeje, a nie powietrze jest gorące Jakby nie było, to nie jest normalna temperatura pracy raczej.
  7. Obejrzałem to wreszcie wczoraj w nocy. Kurde, mam strasznie mieszane uczucia. Z jednej strony się nie zawiodłem, bo mialem dystans i przymknięte oko, jak na wszystko co się niepotrzebnie odgrzebuje. Z drugiej, jako maniak każdej bez wyjątku części ED, myślałem że poleci mi w końcu łza ze złości na to, jak mogli tak spieprzyć ten fim. Ogólnie more gore i kompletnie nic poza tym. Większość elementów, na których mozna się było skupić chociać przez dłuższą chwilę została potraktowana na zbyt szybko, tak jakby "bo wypadało". Fundamentalna kwestia Nekronomikonu to kilkusekundówki zrzucone na ramiona tak siermiężnęgo okularnika, że gorszego kaleki do tej roli znaleźć nie mogli. Ten cały David nie lepszy - postać, która działała mi nerwy od początku filmu; czekałem jedynie z nadzieją, że zdechnie. Można by wymieniać i czepiać się dużej ilości szczegółów, jednak koniec końców tragedii nie było, ale mogło być dwa razy lepiej. Dość powiedzieć, że przy pierwszej części, pomimo bardziej luzackiego podejścia do tematu, kultowy moment z tekstem "(...) co stało się z jej oczami?" (gdy ścierwo już siedzi w piwnicy), potrafił wrzucić ciary na plecy. Wczoraj patrzałem na te scenę z lekkim uśmieszkiem. Czyżby technologia nie pozwalała nam robić dzisiaj rzeczy sprawiających większe wrażenie? Nie sądzę. Dlatego uważam, że film leży jeśli się go porównuje. Jeśli nie, jest strawny. Poza jedną, najważniejszą rzeczą, jakiej nie daruję idiocie, który wpadł na pomysł z reanimacją...
  8. Oo Żeby to jeszcze nieznane było! Wiesz, że to protest song?
  9. Dwójka ma jeden z najlepszych soundtracków ever, moim zdaniem. Klimatem tez mi się w sumie bardziej podoba, chociaż jest bardziej akszon-holiłód. Jakiś taki rozmach większy ma.
  10. Przed chwilą wpadłem na pomysł usmażenia sobie plastrów cukini w bułce tartej ;] Jest krucha, delikatna, smakuje dobrze. Polecam.
  11. Wybraliśmy się z moją i jej chrześniakiem na te całe Minionki, co rozrabiają. Nawet spoko, w paru momentach się uśmiałem, szczególnie przy scenie, w ktorej minionki próbują zgasić pożar w domu Ogólnie spodziewałem się więcej tych małych zółtych pokrak, ale nie było źle - każdy moment, w którym się pojawiają rekompensuje nudnawy wątek pewnego romansu.
  12. Okie from Muskogee

    Wódka

    Najgorszy szczoch. Już tu niedawno wspominałem, że nigdy już nie dotknę żadnej lubelskiej. Ale to chyba przez to, że ze 30 litrów cytryny mam na koncie wszystkiego razem W końcu coś między nami pękło
  13. To mnie ostatnio zamiotło. W życiu o nich wcześniej nie slyszałem. Polecam szczególnie tym, którym bliskie jest stare Ministry i może trochę Motorhead. Kopie zad: http://www.youtube.com/watch?v=KmVsQeNF56A
  14. Co za mięczaki używają wynalazków typu przyprawa do ryb? Jedyną słuszną przyprawą do ryb jest sól, pieprz i cytryna.
  15. Okie from Muskogee

    Tenis

    Jestem, krótko mówiąc, identycznego zdania. Niestety.
  16. Okie from Muskogee

    Tenis

    Myślę, że chodzi raczej o "monotonię" sprawozdania. Ja tego zarzutu nie kumam. A tak poza tym, nie ma w Polsce lepszego znawcy tematu. Zacznijmy od tego. A co do Jurka - niech sie ten chlopak zacznie przyzwyczajać do grania dalej niż w 3 rundzie, bo jak tak dalej pójdzie i nie daj bozinko wygra jakiś szlem, to zawału dostanie.
  17. W parówkach tez jest pies z budą, a każdy źre.
  18. Oliwki akurat mogę żreć słoikami, ale preferuje zielone. Wspomniane owoce morza - ićpan fhui, ale krewety lubię. Hmm, wiem czego szczerze nienawidzę. Kaparów! Zjadlem w życiu jednego (pozdro chłopaki ) i więcej tego nie dotknę. Za to spróbowałbym hieny, albo lamparta morskiego.
  19. Okie from Muskogee

    Tenis

    Ja akurat ciągle oglądam tenisa. Szczerze mówiąc jestem załamany poziomem gry najwyżej rozstawionych, z którymi się juz pożegnaliśmy. Tak i niestety - to nie Polacy są wielcy. Jurek ma szanse coś tam ugryźć, nie powiem - jego gra mi nawet imponuje. Wydaje mi się jednak, że jeszcze chyba troszkę za wcześnie na tytuł, choć okazja może się już długo nie powtórzyć. Jemu jeszcze kibicuje żywym sercem. Kubot? Kubot, to Kubot. Jest taki jak Domachowska (nie pod względem gdy, tylko "istnienia"). Zawsze gdzieś tam był, gdzieś coś grał, ale daleko w setce. Nie powiem, potrafi zagrać, ale czym się tu zachwycać, skoro to profesjonalny tenis? Kubot gra WYŁĄCZNIE na siatke, z wyjątkowo charakterystycznym deblowym zacięciem. Ostatnie sukcesy taka grą osiągnął jedynie dlatego, że nie stanął przed nim znakomity, techniczny rywal, który szybko by mu pokazał, w którym miejscu kortu ma stać. Uważam przy okazji, że tak właśnie się stanie w jego meczu z Janowiczem. Radwańska? Dość powiedzieć, że większość piłek nie jest uderzonych jej rakietą, tylko od niej odbita. Ogólnie nei mogę na nia patrzeć. Dalej nie mogę znieść (bo rozumieć rozumiem) faktu, że znajduje się w czołówce WTA. Wieczny grymas na mordzie, pretensje do calego świata za zepsute zagranie i przysiad zadem do samej ziemi przy forehandach, to nie jest coś na co lubie patrzeć oglądając tenis. Żenada. Cóż, czekam na "polski mecz". Jestem pewien, że będzie widowiskowy.
  20. Rozi, to jak ty patrzysz w lustro, chłopie? ;P
  21. Okie from Muskogee

    Wódka

    No, do Jima Beama na przykład podchodziłem doslownie dwa razy. Więcej już nie spróbuje, chyba że za nastepne 5 lat. Jest tak obrzydliwie "perfumowany", że naprawdę mam wrażenie jakbym się zaciągnął wodą po goleniu.
  22. O matko! Z podrobów uwielbiam wręcz watróbkę, ale wszelkie płucka, serduszka, żołądki i inne kozie pipki powodują u mnie odruch wymiotny :confused:
  23. Okie from Muskogee

    Wódka

    Ja nie mam problemów z ogólnie pojmowanym whiskey. Jacka preferuje z gwinta.
  24. Okie from Muskogee

    Wódka

    Do cytrynówek mam uraz przez te przeklętą Lubelską. Tyle się tego ochlałem, że mi bokiem wyszło, Żurawinówka ok, ale schłodzoną? Nie wiem czemu tak mam, ale wszelkie "owocowe" wódy wolę gdy nie są zimne.
  25. Okie from Muskogee

    Wódka

    Fakt, jest dobra jako ciekawostka, ale pić to w dużych ilościach, to już się nie da. Mnie mdli. Pigwowa, choć rownie dobra, jeszcze bardziej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...