Co za bzdura. Taaak, redakcja już się zapewne pakuje, bo kilku czytelnikom nie podoba się stan rzeczy. Czemu nikt nie mówi o tym, ilu jest zadowolonych czytelników pisma, o tym, że to zapewne i tak jest potężna większość i podejrzewam, że to właśnie głosem tej większość jest taki obraz magazynu a nie inny.
To, że kiedyś namiętnie czytywałem Kaczora Donalda, nie znaczy, że przestałem to robić, bo zmieniła się redakcja, forma i treść komiksu. Znaczy to tyle, że teraz jestem "starszy i poważniejszy I lektury mam trochę mądrzejsze", jak piał Kaziol. PE nie stoi w miejscu, stara się wypośrodkować formę między starymi "dzieciakami", a nowymi dzieciakami. Pismo ewoluuje i moim zdaniem dobrze, że przynajmniej w tę stronę. Wydaje się zbyt profesjonalne? W życiu bym nie pomyślał, że ktoś użyje kiedyś tego słowa jako zarzut. Ludzie, w czas się opanujcie. Tyle mi się chciało rzec.