The Shield przez wszystkie sezony ma co odcinek odrębne sprawy a wątek główny gdzieś z boku ? Czy może później robi się jak w BB czy PB, że cały czas jest głównowątkowa jazda do przodu ?
w the shield ostatnie odcinek to jak pociąg jadący bez hamulca w stronę zerwanego mostu. ostra emocjonalna jazda bez trzymanki. the wire to obiektywnie serial wrzechczasów, ale nic nie dostarcza takich wrażeń jak the shield.