Final Fantasy IX.
Oj, mój prawie ideał. Prawie, ponieważ jednak FFVII jest o pół czy klasę lepszy. Dlatego FFVII - 10/10 , FFIX - 9/10. Przejdźmy jednak do sedna.
Jak dla mnie Finale najlepiej sprawują się w "zdeformowanej" , baśniowej formie. Gadające ryby, hipki czy cała ta japońszczyzna, to uwielbiam w tej serii. "Dziewiątka" idealnie więc wpasowuje się w moje gusta. Dodatkowo, humor, dialogi, postaci ( tak, nawet Quina ; d ) FMV ( ah te eidolony czy black magi ), kuuupa sekretów i kombinacji, muzyka. Co do systemu to jest ok, jednak to taki trochę odtwórczy standard , tak czy siak sprawuje się idealnie i zawiera w sobie mix wszystkiego co lubimy w FF. Jako całość, coś kapitalnego i jak dla mnie ostatni wybitny FF.
Z malutkich minusików, to jak często w jrpg , czasem przesyt losowych starć i jak dla mnie ciut słabsza końcówka i ogólnie 4CD.
Podsumowując , mocne 9/10 na dzisiaj.
PS : Gra mi zajęła około 70h, levele jednej drużyny to 71-72, zdobyta ranga S w poszukiwaniu skarbów jednak nie zdobyłem wszystkich sekretów. Zresztą kto zdobył grając bez jakichkolwiek opisów ; d Może, po czasie poczytam co ominąłem, świadom jestem , że nie znalazłem wszystkich Stelazzio i chyba nie wykonałem zadania w centrali Mooglesów.