-
Postów
817 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Sibian
-
Kiedyś, gdy byłem jeszcze szurniętym młodym fanem Sony, wyryłem patyczkiem na świeżym betonie napis " Seba Sony" xDDD
-
Oki, kampanię uświadamiającą , że oceny 7-8 to za niskie noty uważam za zamkniętą. Do kolejnej kampanii dotyczącej 9 jako za niskiej oceny zapraszam już do nowej generacji.
-
Nie wiem czy ktoś przywiązuje tutaj do tego większą wagę ale potwierdzono , że Stephen Russell ( T1 , T2, T3 ) nie będzie już użyczał głosu postaci Garretta. Szkoda. Dla mnie i zapewne fanów to coś jakby David Hayter został wykopany z MGS-a.
-
Oczywiście to moje zdanie : ) Co do pozostałości marginalnej mechaniki z SS i B1 w BI to moim zdaniem to już bardziej marketingowe zagranie ponieważ na dobrą sprawę nie ma to większego wpływu na gameplay i równie dobrze można ukończyć grę na Hard dwoma pukawkami, bez mocy ( lub 1 jak ja ) i ubrań które i tak są mocno uproszczone. Na Hard w B1 bez kombinacji zdjęć, mocy, kupy toników rozdzielonych w osobnych kategoriach byłoby to karkołomne zadanie. Ubolewam ,że nowy Shock został aż tak uproszczony a gęsty , horrorowy czy nawet psychodeliczny klimat z SS i B1 pominięty. I tu nie chodzi by kopiować ale by stworzyć coś nowego bazując na najlepszych cechach poprzedników a BI w kwestii gameplayu bazuje chyba na COD-dzie : ( Przyznaje za to , że zamysł miejscówki i historia dają radę. Inna sprawa ,że w B1 opowieść i tak dla mnie była stanowczo lepsza ale to już preferencja ; )
-
Chodzi ci o oprawę czy technikalia to dla ciebie gameplay ? Jeśli to drugie to rozwiń dlaczego. Od czasów SS i DS był naprawdę sporym ( oczywiście i tak bardziej uproszczonym ) kombajnem który dodawał ogrom od siebie. BI już bym nie zaliczył nawet do "Shocków". Hehe jakie pretensje ,że ponoć zrujnowali co niektórym fanzolenie o teoriach w spojlerach. Jeśli już mają obiekcje o podawanie oceny produkcji ( i to z kupą argumentów ) w temacie o tej produkcji to coś się w głowach miesza. Oczywiście polemiki jak najbardziej wskazane a nie żale. PS : Grigori fanie szufladek, podejrzewam , że przerobiłem więcej konsol niż ty na oczy widziałeś ( i nawet mam je do dzisiaj ) ale ja nie o tym.
-
Moje porównanie BI do pierwszego B. I nie chodzi tutaj by BI był kalką itd. jednak uproszczenia poszły za daleko i dlatego nie jestem w stanie dać większą ocenę niż 7/10. Po 5 latach dostajemy kapitalną historię porównywalną jakościowo do pierwszego B jak i porównywalnie świetne ale nowe środowisko. Reszta jednak jest niestety gorsza, uproszczona lub skopiowana więc jak można dawać oceny wyższe lub porównywalne z pierwszym B ? - brak różnych typów amunicji - brak samodzielnego hakowania, otwierania drzwi, kodów dostępu - o wiele na mniejszą skalę wykorzystany silnik fizyczny - mniej logów do odnalezienia i nie tak klimatyczne - praktycznie żadne wykorzystanie elementów środowiskowych za pomocą mocy - ogólnie, nudne , ograne moce wciśnięte jakby na siłę - ubiory swoimi możliwościami i wpływaniem na styl rozgrywki jw porównaniu do pierwszego B to bieda - o wiele mniejsza taktyka potrzebna do rozegrania potyczek na swoją korzyść ( Hard ) - moim zdaniem mniej spójne, zbytnio zlewające się wystroje wewnątrz - jeszcze większe poczucie liniowości , sztucznych ograniczeń i skryptów - kilka broni zbyt podobnych i za mało charakterystycznych - malutko naprawdę ciekawych i charakterystycznych postaci ( Prorok mega ale czarna, kowboj, rodzeństwo to dla mnie nudy, Fink jeszcze ok, oj mało tego ) - moim zdaniem mniej dokładnie ( ze względu na mało logów i innych detali ) wyjaśnione różne niuanse tego świata ( np. moce ) + teraz kilka spraw które są już moimi preferencjami : - mniej gęsty, przytłaczający klimat mi nie podszedł - muza w pierwszym B stanowczo lepiej mi się podobała - bohater już jest zwinny jak małpka przez co sam model strzelania za bardzo przypomina mi inne strzelaniny, wolę jednak większą toporność z pierwszego B - nie lubię towarzystwa botów "ludzkich" w singlowych FPS-ach Oczywiście jest to moje zdanie, akurat teraz gram ponownie w pierwszego Bioshocka i wprost widzę jakościową przepaść jaka dzieli te produkcje. Jeśli pierwszy B to ocena 9/10 lub 10/10 to moim zdaniem BI to minimum 2 oczka niżej. Dobra , bardzo dobra produkcja no ale ludzie jakie 90-100% ? xD
-
Również niestety cukierki ale oczywiście jak się już człowiek wciągnie i gra to nie zważa na takie sprawy. Ogólnie jestem osobą niezmiernie elastyczną jeśli chodzi o oprawę ale w zapowiedziach pewnych produkcji zaczyna mnie to już powoli irytować i zaczynam odczuwać przesyt.
-
Ładna beka xD Gdzie jest Stephen Russell ? Muza oczywiście też słabiutka, w ogóle nie pasuje do Thiefa. Jakiś szurnięty Batman czy z innych hollywoodzkich produkcji dla mas.
-
Znowu cukierki, niech sobie raz na zawsze twórcy wsadzą tę modę głeboko w dupę i powrócą do "fotorealistyczności", najlepiej mhhrocznej. I gadam tu ogólnie. Co za dużo to niezdrowo.
-
Ukończyłem. Ocena : 7/10 Nie chce mi się opisywać dokładnie dlaczego ( trochę opisałem w dziale PS3 : http://www.psxextreme.info/topic/90614-bioshock-infinite/page-30 ) bo i tak słabiaki mnie zminusują. Krótko, ciekawy zamysł miejscówki i intrygująca fabuła połączona z odtwórczym, liniowym, uproszczonym , standardowym, nudno na dłuższą metę- strzelankowym gameplayem który w bardzo małym stopniu wykorzystuje ogromny potencjał latającego miasta. Dobrze, że dodali chociaż sekwencje eksploracji bez walki.
-
Ponoć właśnie pod procki AMD tego ni ma ale może to być plota. Wyskakuje logo AMD przed grą. Walę, już nie czytam o tym na necie.
-
Ale tu nie chodzi o zwalnianie z winy słabego sprzętu a ordynarne stop klatki podczas doczytywania w locie czy to na sprzęcie za 5000zł czy za 1000zł z winy pukniętej optymalizacji. Nie będę już tutaj wchodził w dyskusje kto jak bardzo jest wyczulony i jak bardzo odczuwa bo to temat rzeka. Ciekawe czy u kogoś ten problem całkowicie nie występuje ? U mnie już pod koniec gdzie, trzeba często biegać, zmieniać pozycje to już grać się nie da. Wcześniej też to oczywiście było ale było dużo miejsc bez walki i tak się na to nie zważało. Inna sprawa ,że jestem mocno wyczulony na takie sprawy. Najlepsze są akcje gdzie, doczytuje w locie i stop klatkuje pod drzwiami a ty toczysz przy tych drzwiach potyczkę. Podbiegasz 3 metry do przodu, cofasz pod drzwi, stop klatka, znowu odbiegasz i cofasz się pod drzwi, stop klatka. Zgroza. Często już jak grałem to nie skupiałem się na walkach ale zapamiętywaniu gdzie są niewidzialne linie których nie można przekroczyć by nie doczytywał stop klatkując w locie kolejnych obszarów ; ) Co tu dużo mówić, popsuli mi przyjemne wrażenia z gry ćwoki. Ładne mi przesuwanie premiery na doszlifowanie produkcji.
-
Nic nie będę brał pod uwagę : ) Płacę to wymagam a taki budżet i taka wpadka z tak przerobionym na wszystkie strony enginem to blamaż. Dodatkowo moja konfiguracja to klasyk, czytając po necie ogrom tematów to również konfiguracje to jak najbardziej popularne zestawy. I tu nie ma znaczenia czy kombajn czy grat. Czy detale very low czy ultra a jeśli już to w małym zakresie. Gracze się już ratują jakimiś własnoręcznymi zmianami w notatniku. Jednym pomaga , drugim nie. W (pipi)e mam już patcha gdy kończę grę. Przed ewentualnym kupnem ludzie , sprawdźcie lepiej pirata jak to u was chodzi, dobrze wam radzę. Aha i lepiej na tym piracie grajcie długo ponieważ im dalej tym stop klatek jest więcej. Na początku to jeszcze nie było jakoś tragicznie odczuwalne ale później gdy trzeba dużo biegać... zgroza. EDIT : A już kompletnie rozwalił mnie jeden twórca który na twitterze w pełni zdziwiony zbiera od 2-3 osób informacje na jakich detalach grają ,że mają takie problemy itd xD Kuźwa, internet huczy, na necie, ich forum, steamie ogrom tematów pełnych szczegółów a koleś jakąś amatorkę uprawia na twitterze.
-
Chciałem złożyć oświadczenie. Już nigdy nie kupię nowej, drogiej oryginalnej gry na PC bez sprawdzenia pirata. Co gra to inne jajca. Z Bioshock Infinite robi się coraz większy szum jeśli chodzi o optymalizację. Przycinanie podczas biegania ( wczytywanie obszarów ) i vsync. Do poczytania w necie ogrom tematów. Sam tego doświadczyłem i radość z gry to co najmniej -30%. Wielkie faki dla twórców i mam nadzieję , że pożałują za swoją nieudolność jeśli chodzi o optymalizację gry na PC. To już wolę pograć w 30 klatkach i z rozmazanymi teksturami niż mieć ciągle czkawkę gdy chcę szybko zmienić lokację, przebiec przez wiele pomieszczeń czy porushować przez dużą arenę.
-
Co ma oko z focusem ? : ) Oko tylko działało jak lornetka lub można było je wrzucać do pomieszczeń by śledzić ruch oponentów. Focus zaś to bezczelne skanowanie, co można otworzyć, podświetlenie lootu, rywali bodaj i wielu innych. Nie ma nawet porównania. Nie wiem co za pała pierwsza wymyśliła jakieś skanowanie a teraz słupy to wrzucają jak jeden mąż do każdej produkcji. Taki plus, że będzie można celowo utrudniać sobie grę jak w Dishonored. Trzeba się jakoś ratować. Nie lubię współczesnych wysokobudżetowych gier AAA, oczywiście są chlubne wyjątki jak np MP3 ale większość to takie zgimbusienie ,że szok. Będę truł długo w tym temacie ; ) Nie gniewajcie się ; d
-
Nie wiem co tu robi wstawka o Phoenixe ale jakbyś prześledził dokładnie cały tamten temat to byś doczytał , że to specyficzna gra i wielu dzisiejszych fanatyków męczyło się ze słabszymi sprawami czy ogólnym przesytem i pewną monotonnością ; d Nie byłem w tym odosobniony, wręcz przeciwnie ; d Wracając do tematu, może i BI to najlepszy FPS dzisiejszy, możliwe ,że ja nie łapię już konwencji, schematu FPS-ów i muszę iść do innych gier. No ale naprawdę widzę w BI wielki niewykorzystany potencjał. Powiem więcej, jeśli BI ma być najlepiej ocenioną grą wszech czasów to chyba naprawdę muszę porzucić to hobby bo go nie rozumiem : (((( ... ; d
-
Postrzelać za to można w 100 innych FPS-ach ; ) Nie mówię , że te ta moja propozycja ma stanowić trzon rozgrywki a co najwyżej jakimś tam procent. A tu co, piękny świat naokoło a my idziemy rynną i jest schemat. Duża arena duża rąbanka, ciasne muzeum mniejsze potyczki. Nuuuudy. Dobrze ,że dodali te sekwencje eksploracji bez strzelania bo inaczej chyba bym nawet nie ukończył. Dodatkowo nie ma ciekawych postaci. Tak. Prorok był świetny ale go już nie ma 10 h gry ( nawet już jego nagrań ni ma ). Eli to przerysowany, zasłodzony mega komercyjny twór. to nic nie znaczące pierdoły bez magnetyzmu o strasznie prostolinijnym przewidywalnym usposobieniu. Jak twórcy Bioshocka mogli wymyślić taką bandę pacynek ?? To już niemowa Big Daddy miał głębszą osobowość ; ) Nie pojmuję jak Infinite może dostawać idealne noty. Gram już tylko by zobaczyć te ponoć świetne zakończenie. Jadę już do , mam nadzieję ,że to już zaraz koniec bo męczę się już tą grą. I na PC nawet na "Trudnym" jest banalnie prosta a wyposażenia ogrom. Do tego w ogóle nie kupuje ammo, nie rozwijam i tak nudnych i ogranych czarów. Skupiam się tylko na 2-3 broniach i nadal jest prosto.
-
Spokojnie mogli zaimplementować długie nawet liniowe etapy gdzie wspinamy się na wieżowce czy skaczemy pomiędzy wieżowcami. Np. trzeba się po gzymsach dostać na szczyt drapacza by użyć najwyżej położonej wstęgi na której przelecimy do kolejnego mini-miasteczka. Ogólnie, pobawić się tym wspaniałym środowiskiem, przecież jest tyle pomysłów. Już nie chodzi mi o sandboxa. A tak wstęgi są właściwie tylko wykorzystywane do walki na dużych "arenach" od czasu do czasu a i tak kupę czasu nas twórcy wciskają do ciasnych , rąbankowych "muzeów". Przecież to grzech gdy na zewnątrz można było powstawiać tyle wspaniałości. Moim zdaniem bardzo duże niewykorzystanie potencjału latającego miasta. Jakby już nie wiedzieli co z tym zrobić. Ja bym to bardziej widział w stylu Mario Galaxy ; d Bioshock 1 miał klimatyczny, podwodny, trochę klaustrofobiczny styl, tutaj liczyłem na coś odmiennego z racji środowiska i się przeliczyłem niestety. Czasem miałem wrażenie ,że to dalej się dzieje pod wodą, w jakimś oceanarium ; d A dlaczego niby mam nie pisać ? Jeśli 10 h to dla mnie nic nadzwyczajnego to będę o tym pisał.
-
Jak dla mnie ta gra póki co to 7/10 lub max 8/10. Opiszę dlaczego gdy ukończę chociaż nie chce mi się w to już grać za bardzo. Elementy eksploracji bez walki ratują w moim odczuciu grę. Wielka szkoda ,że zabrakło elementów czysto zręcznościowych gdzie takie środowisko latających odrębnych mini-miasteczek , wielkich wieżowców aż się o to prosiło. Po co. Lepiej wleźć do windy czy innej kolejki i pojawić się tuż na progu strzelanki a same wstęgi wykorzystywać tylko do walki praktycznie. Moim zdaniem niewykorzystany potencjał tak wspaniałego środowiska. Skakanie po dachach, wspinaczka na ogromne wieżowce, przemieszczanie się własnoręczne pomiędzy latającymi mini-miasteczkami itd. No ale po co, ważne ,że "szczelaniny" jest wystarczająca. Szkoda. To tylko jeden z wielu moich zarzutów ale opiszę je gdy ukończę grę.
-
Gra jest popsuta, trzeba czekać na patch lub nowe stery. W Deusie było identycznie. Patch naprawił problem. Te stop klatki przy drzwiach, w windzie, wbiegając do nowego pomieszczenia, terenu gdy sobie doczytuje w locie to porażka. Niszczy to radość z gry. Na necie pojawia się już sporo tematów o ty jak i filmików. Z vsync to samo. I to na kombajnach. Ogólnie jak gra jest dobrze zoptymalizowana tak doczytywanie w locie i vsync są popsute co przekłada się na całościowe wrażenie ,że gra ma optymalizacje z dupy. Na konsolach też macie takie sekundowe stop klatki gdy doczytuje w locie ? Czy teren pocięli tam na mniejsze sektory i doczytuje normalnie na osobnej planszy z napisem Loading ?
-
Kurczę, zaczynam odczuwać pierwsze znużenie. czy jestem normalny ? ; d Biegamy z tą przesłodzoną Eli od "muzeum" do "muzeum" a nic mądrego z tego nie wynika. Nie ma takiej spójności jak w pierwszym Bio. Teraz nawet dorzucili jakiegoś zbuntowanego dziadzia, weterana wojennego ni stąd ni zowąd. Wszystko się zmienia jak w kalejdoskopie, nic nie jest do końca wyjaśnione, nawrzucane chyba żeby tylko było. Mam nadzieję ,że to później się wszystko zazębi ale szczerze wątpię w typie narracji jaki tu jest prezentowany. Co za dużo to nie zdrowo. Kilka razy sztuczne ograniczenia gdzie można iść mocno mnie zmierziły jak i niektóre skrypty, zwłoki znikają szybko jak nienormalne. NPC-e to kalki i paskudnie zapętlone. Wystroje tych "muzeów" zaczynają mnie nudzić, wszystko na jedno kopyto. Ba, jakieś puste mi się wydają a wiele przedmiotów to wykonane jak za czasów PS2. Ogólnie zaczyna mnie irytować ,że mamy towarzystwo i to tak idealne i przesłodzone póki co. Ble. Wolę chodzić samemu. I jeszcze otwiera mi zamki, rzuca gnaty i apteczki a po wstęgach skacze jak zawodowiec. Bleeeeeeeeeeee. Mam nadzieję ,że gra się ponownie rozkręci jak przez pierwsze 3-4 godziny bo teraz to nuuuuda się zrobiła. Wczoraj jeszcze skakałem ,że to najlepszy FPS ever, dzisiaj zaś nudę mam, zobaczymy co będzie jutro ; d A najlepiej napiszę już dopiero po ukończeniu a nie po każdej zmianie emocji ; )
-
Blantman jednak coś dalej mi muli z tym vsync xD Popróbuj i napisz jak u ciebie. Ja go wyłączam znowu ; d
-
Niestety patrząc na wiele rebootów widzę cofanie w rozwoju ( nie licząc grafy ofkoz ) a nie ewolucję, tutaj się zanosi na to samo. Ale nie słuchajcie fanatyka. Może jeszcze nie wszystko stracone ( ta, jasne ; d ). Jeśli zrobili słabego T3 w porównaniu do T1 i T2, nie ma co się dziwić , że była 10- letnia przerwa. Jeśli dalej chcą w coś takiego brnąć to powodzenia ; d Szykuje się 20 letnia przerwa w oczekiwaniu na T5 ; )