- Jednakowa amunicja do wszystkich broni. Graj na poziomie Immpossible.
Aha, dobrze ,że chociaż tam. Kto by pomyślał.
- Brak punktu zapisu. Bzdura. W DS1 też był system checkpointów.
Czyli tutaj, działa to na bardziej potężna skalę przez nagromadzenie rąbanki.
- W nieskończoność pojawiające się itemy, można farmić do znudzenia. Prawda. Trzeba być jednak niezłym durniem by wychodzić z gry, wczytywać save'a, zebrać parę przedmiotów i znów powtarzać całą operację.
Nie, w wielu miejscach wystarczyło zmienić stację i już mamy respawn. Już nie wspominam o tym ,że kończymy grę, zbieramy graty z pomieszczenia. Zaczynamy za kilka godzin a pokoik już ponownie cały załadowany wysokiej klasy sprzętem. Survival jak byk.
- Ogrom amunicji i innych medyków do zebrania nawet na Hard czy wyżej. Bzdura. Graj na Immpossible. Prawie cały czas czegoś brakuje.
- Niezbalansowane, niespecjalne, osłabione giwery, zapewne zachęta by kupować inne za prawdziwa gotówkę. A jakże, opcja dostępna podczas gry.
Z resztą raz piszesz, że gra jest za prosta a zaraz, że bronie są za słabe. Na poziomie Immpossible nawet granatnik nie robi wrażenia na nekromorfach. W grze znalazły się wszystkie typy broni z porzenich części. Są nawet te laserowe miny z DS2.
Aha czyli mam grać na Immpossible ponieważ wtedy przeciwnicy robią się z kamienia gdzie nawet granatnik nie daję im rady i dopiero wtedy waląc w nich tony ołowiu zaczyna brakować ammo ?
Pójście pod najmniejszej lini oporu, zrobić rywali z żelaza to wtedy dopiero będzie survival, taaaa. Mnie tam zawsze walenie jak w ścianę bez efektu irytowało.
- Okropna odtwórczość a dodanie czegoś nowego to najczęściej niewypały. Po części racja. Nowych typów nekromofrów praktycznie w ogóle nie ma. Z kolei nowe typy zagadek są już na najwyższym poziomie. To samo tyczy się wykoniania lokacji. Tau Volantis robi wrażenie. Oprócz tego dodano misje poboczne i latanie w próżni na znacznie większą skalę.
Nie doczekałem się nowych kapitalnych zagadek, zadania poboczne to nieciekawe mydlenie oczu na jedno kopyto dotychczas jak grałem a latanie w próżni jest nudne.
Ok rkBrain, masz swoje racje, szanuję je i nie ma co odbijać piłeczki co chwilę. Z bardzo pozytywnym nastawieniem przystąpiłem do gry ale coś tu jest wybitnie nie tak, noż cholera nic mi się w tej grze nie podoba i ciągle się nudzę a podobało mi się DS1 i DS2. Coś tutaj jest bardzo nie tak. Nie mogę się zmusić by dalej grać : ) Chciałbym by mi się podobało ale nie da rady. Wątpię ,że będę wyjątkiem. Ale się zamieszanie w poście zrobiło ; d Jest tu cytowanie selektywane ? ; d