-
Postów
817 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Sibian
-
Często i tak się nie respawnują czy masz zadanie czy nie. Pomaga tylko wyjście z rejonu. Widać ,że im nie wyszedł ten respawn. Raz tak raz siak. Po 55 h gry również powinieneś już dostrzec nieścisłości w tym aspekcie. Często się biega długo po miejscówce mniejszej i nic a w większej trochę dłuższej się "zamuli" , poogląda wszystko i już znowu są. Mnie się nie podoba gdy wykonam sobie wszystko i muszę wracać do początki "labiryntu" przebijając się znowu przez identycznych przeciwników których 10 minut wstecz pokonałem na tej samej drodze. Ale jak mówię, raz tak jest raz nie. Zależne o wielkości miejsca i ilości rywali. Niech sobie leci 1exp ale niech wtedy przeciwnicy padają jak muchy. I owszem przeważnie tak jest. Zdarzyły się jednak miejsca gdzie dostawało się 1-3exp a przeciwnicy byli "twardzi" jak ci w nowych miejscówkach. Jakby "system" się pogubił. Na szczęście to marginalna sprawa i zdarzył mi się chyba w 2 miejscach i to na krótko. Robię wszystko co możliwe "po kolei". Nic nie omijam.
-
Wszyscy się zachwycają B2 ja tymczasem chciałbym póki co ( jeszcze nie ukończyłem ) napisać co mi się w grze nie podoba. Często to błahostki, preferencje, luźne uwagi ale warte moim zdaniem wspomnienia. Nie grałem w "jedynkę". Gra mi się bardzo dobrze, około 40h już na liczniku i nadal nie mam dość chociaż gram praktycznie samemu. Tak czy siak zadania to przegięcie w kwestii na "jedno kopyto". Rozumiem ,że coop te sprawy jednak naprawdę można było bardziej to urozmaicić a nie 95% zadań to "idź i zabij". Jakieś wyścigi ( chyba ,że będą jeszcze ) , zadania ze specyficznym gameplayem , ochrona karawany ( może będzie jeszcze ? ) , jakieś krótkie logiczne grupowe wstawki na pewno bardziej by urozmaiciły gameplay. Oczywiście nie mówię by poszatkować radosną wyrzynkę ale można by zmienić proporcje z 95 do powiedzmy 75% gdzie 25% to zadania inne niż "idź i zabij ". Spory minus jak dla mnie. Szkoda ,że główny bohater nie rzuca luźnych haseł do kluczowych kwestii fabularnych. Praktycznie gdy coś się dzieje ważnego w opowieści, milczy. W coopie ok ale gdy jesteśmy sami mogli to stworzyć. Dodatkowo bycie taką milczącą , marionetką która robi wszystko na zawołanie nie do końca mi się podoba ; ) Humor kapitalny jednak co za dużo to nie zdrowo i czasem robi się zbyt żałośnie i rozpaczliwie i nie jest to zamierzone : ) Szkoda ,że nie można polatać tym Buzzardem czy jakoś tak. Szkoda ,że nie widać swojego ciała gdy patrzymy w dół, tylko "pustkę". Szkoda, że często ze złotej skrzyni wyciągamy jakieś badziewia gdzie złoty klucz jest naprawdę rzadkim przedmiotem. Urozmaicenie terenów ok ale oczywiście mamy stereotypowe krajobrazy przerabiane po tysiące razy wszędzie. Lodowiec, pustynia, zielone wzgórza. Tylko czekać jeszcze na lawę i dżunglę. Tej ostatniej pewnie nie będzie z przyczyn technicznych. Nic nie zaskakuje. Może ta ostatnia miejscówka bogatej metropolii Jacka zaskoczy przyjemnie. Nie podoba mi się ,że respawn przeciwników w dużej miejscówce odbywa się przez "nadpisywanie". Czyli nie wychodząc z "rejonu" ale zapuszczając się w nim daleko i zabijając za dużo przeciwników "nadpisujesz" jakby i na początku tego rejonu następuje respawn. Zostałbym jednak na respawnie po wyjściu z rejonu. Miałem kilka sytuacji,że miałem na tyle wysoki level ,ze dostawałem już tylko po 1-3exp za przeciwników ale którzy jednocześnie wcale nie byli łatwi do ubicia ! Podsumowując, gra się bardzo dobrze. Mają magnez takie produkcje. Jednak są bardzo specyficzne i nie każdemu mogą przypaść do gustu. Moja wstępna ocena 8/10. Wyżej raczej nie ma mowy.
-
Są w sklepach rakiety. Znaleźć również je można. Nie pamiętam dokładnie ale chyba na samym początku faktycznie były problemy z tą amunicją. Później już normalnie.
-
Szukać wytrwale broni. Przekopywać "kupy" i inne badziewia setki razy. Ta losowość jest piękna. Właśnie wypadł mi z jakichś nic nie znaczących śmieci dopasiony shotgun. Wprawdzie tylko dwu nabojowy ale reszta statystyk pierwsza klasa. I wygląda wspaniale ; )
-
Dzisiejszy patch to poprawił : )
-
Uwaga na bug w zadaniu "Do not Harm" zaraz na początku w Sanktuarium. Niestety u mnie to wystąpiło. Niedługo ma zostać udostępniony patch. Więcej tutaj : http://forums.gearbo...ad.php?t=148812
-
Takie jajca ? Czytałem ,że masa cziterów ale żeby aż tak banalne to było ? No nie , powinni to jakoś zabezpieczyć. Napisałem do pomocy technicznej, ciekawe czy coś odpiszą. Jeśli nie lub ściemnią ,że nie mogą nic zrobić to wtedy wygeneruję ten 1 złoty klucz. Nie chcę oszukiwać : )
-
Sorry za post pod postem ale chcę by to było osobno. Jak włączyć PhysX jeśli mamy kartę Ati ? Przejdź do Documents/My Games/Borderlands 2/willowgame/config i otwórz willowengine.ini za pomocą notatnika. Poszukaj linii "PhysXLevel=0" Zmień na PhysXLevel=1 dla średniego poziomu fizyki PhysXLevel=2 dla wysokiego poziomu fizyki Działa! Właśnie spróbowałem. Ponoć wtedy odpowiedzialny jest za to CPU więc przydałby się trochę mocniejszy.
-
Ba i patrząc powoli na tamten temat zaczynają się również posty o optymalizacji. Zapewne kiepskiej jak z jedynką było ; ) Kurde zmarnowałem złoty klucz pre-ordera będąc na lipnym 10 levelu. Da się to jakoś odkręcić ? Patrzę skrzynka i machinalnie podbiegłem i otworzyłem i po kluczu a chciałem to dopiero otworzyć będąc na 50. Mogli jakieś potwierdzenie wprowadzić w tak ważnej sprawie a nie takie szybkie otwieranie jak byle barachła. EDIT : Uważajcie z tym gównem ! Złoty klucz zmarnowany a bronie ze skrzyni wyparowały z ekwipunku! Czyli ani klucza ani broni. Weź ty się Gearbox puknij ; )
-
Macie tak ,że pierwsze przejście gry chcecie zrobić samemu ? Próbowałem w coopie ale co się dołączałem do ekip to oni tak biegną na hurra i padają co chwilę ,że o jakimś słuchaniu nagrań, dokładnym oglądaniu krajobrazów, wyłapywaniu żartobliwych smaczków nie ma mowy. Dodatkowo na stałe wskakiwały mi zadania ludzi których nawet sam nie odkryłem. Nie wiem co i dlaczego. Może i w singlu trochę nudnawo czasem ale w coopie z randomami za dużo się traci moim zdaniem przy pierwszym podejściu do produkcji. Do coopa wrócę za drugim razem. Wtedy jakiś znajomy powinien również już mieć B2.
-
Kurczę nie wiem, testowałem i mam ciągłą huśtawkę. 60 , 45, 40, 35. Nie chce się utrzymywać na danej jednej wartości. Ustawiłem więc stałe 30 w opcjach. Z godzinkę się przyzwyczajałem do 30 klatek i teraz się gra już bardzo dobrze. Póki sobie nie przypomnę ( przy jakiejś innej grze ) jaka jest płynność przy 60, 30 wydaję mi się w porządku. Dzięki temu mam też wszystko ustawione na maxa. Nie licząc PsyX, moja karta tego nie obsługuje. Szkoda, że aż wprowadzili taki podział. Havok nie mógł tego wszystkiego obsłużyć ? Lobby.
-
Zaprezentowany benchmark dobrze ukazuje, zresztą jest również napisane ,że są wahania klatek animacji. Jeśli dla ciebie "chrupanie" to spadek poniżej 30 fps to za bardzo nie mamy o czym pisać. Każdy spadek np z 75 czy 60fps do 40 jest wyraźnie odczuwalny jako "zamulenie" czy nawet "przycięcie". Wtedy już inaczej się obraz przesuwa, inaczej celuje, czuć dyskomfort. Mózg jest przyzwyczajony do pewnej prędkości ( dlatego lepiej mieć nawet stałe 25fpsy niż ciągłą "huśtawkę" 60-30 ) i każde zachwianie powyżej 10 fpsów szczególnie w precyzyjnych grach FPS często irytuje. To mit ,że dopiero człowiek dostrzega spadki poniżej 30 klatek. Był chyba nawet na tym całym GOLU o tym artykuł. Oczywiście by znowu nie było,że ktoś tam nie widzi różnic, kluczowe znaczenie ma częstotliwość tego występowania, miejsca, typ gry, kontroler itd. Sporo czynników. Ciężko więc dokładnie ustalić kto jak dokładnie ma i w jakim stopniu to będzie "widoczne". Zresztą co się będę rozpisywał i mądrzył, wiem co "czuję " ; ) Nie będę robił za jakiegoś adwokata znajomego, stwierdził tylko ,że pojawiają się spadki do 40fps i jest to irytujące. PS : Masz jakiś program do blokady gier na danych fpsach? W B2 można zablokować na 30 lub 60 i wyżej. Jeszcze mi się chyba nie zdarzyło by komputer "sam" trzymał stałe 45fps. Jeśli już to skoki z 60 do 30 w zależności od krajobrazów, efektów i ilości postaci na ekranie.
-
Nie za bardzo z tym PsyX na Radeonie. Jakieś kombinacje ze sterownikami lub dwoma kartami.
-
To ciekawe jakiego kompa trzeba mieć by to wtedy płynnie chodziło. Pewnie dopasionego i5 i kartę za 1,5 k. Znajomy ma a i tak potrafi chrupnąć. Ja na i3 i 6850 muszę grać w 30fpsach ( reszta ma max ) bo jak włącze 60fps i obojętnie jakie detale i rozdzielczość to tak ciągle chrupie przy zadymach z 60 do nawet 35fps ,że jak dla mnie nie da się grać. Podsumowując stary engine, kompa niedawno odświeżyłem ( za ponad tysiaka, wiem ,że średni ale... ) i muszę grać w 30 klatkach jakby na konsoli które technologicznie ponoć nie mają startu do mojego nawet średniego kompa. Pewnie zaraz pojawią się osoby z gruchotami którym ponoć chodzi w 60fpsach na maxa ; ) EDIT : Zresztą http://www.techspot....ance/page1.html i wszystko jasne. Trzeba było spiracić a nie brać w ciemno.
-
Dobra tam, dojadą kurierzy na piątek czy będzie obsuw ? ; d ( czyt. powysyłają w piątek i będzie na drugi tydzień ). Piraci już sobie grają i to w multi ( działa ). My pewnie będziemy uj wie ile czekać.
-
Mogę z kimś zagrać od początku ale powoli i spokojnie. Chcę wszystko czytać i "ogarniać" a nie skippować i lecieć na hurrra. Nie grałem w "jedynkę".
-
Może ktoś bardziej rozgarnięty włączy się do dyskusji a nie typ bardzo emocjonalnie , złośliwie zaangażowany jakby od tego zależało jego życie sprowadzający oczywiście wszystko do składni , ortografii , gimnazjum , "głupich Amerykanów" , tępych fanów CoD-a itd , tworzący własne teorie i pomijający masę wartościowych zdań w temacie skupiając się za to na łapaniu za słówka. Nikt nie ma monopolu na rację ale z takim typem , kojarzy mi się z jednym niezbyt rozgarniętym od RPG który już dostał bana , ciekawe , nie ma co dalej wchodzić w klikanie. Ciężko takim typom pojąć ,że niektórzy liczyli na coś więcej niż trzy pstrokate sztywne możliwości zakończeń objaśnione w bardzo luźny , enigmatyczny sposób. Kto zaś narzeka i nie do końca rozumie ( ba wystarczy nie pograć w DLC lub pominąć gdzieś przypadkiem jedno zdanie i już ponad 100h gry w trylogię można mieć problemy z ogarnięciem , dzięki Bioware ) zostaje oczywiście nazwany pokoleniem CoD-a i tępych Amerykanów cokolwiek to znaczy. Zapraszam innych do dyskusji.
-
Zakończenie to wisienka na torcie , owszem powiedzmy ,że cały ME3 to zakończenie jednak najważniejsze wytłumaczenia nie padły praktycznie a jeśli już to wątpliwe tak naprawdę. Ok chcesz promować coraz częstsze zakończenia na odwal się to ok. Po co w ogóle było tłumaczyć np w SW skąd się wziął Vader i Imperator. "Równie dobrze mogli tego nie robić" itd. Po co w ogóle tworzyć intrygę i jakichś cel jeśli według ciebie równie dobrze mogli nic po 120h gry w trylogię nie tłumaczyć.
-
Observer "Na poziomie przedszkolaka to jest składnia w twoich postach" Kolejny dzieciak nie mający argumentów sprowadzający wszystko do składni czy błędów ortograficznych. Observer "a SI nigdy nie miało chronić ludzi, nie wiem skad ci sie to wzięło" O kurczę , no co ty ? Wybacz mój błąd ale czytaj lepiej wszystkie posty nim w końcu ci się uda znaleźć jednowyrazową nieścisłość. Observer "proponuje następnym razem przejść samodzielnie, a nie oglądać zakończenie na youtubie" Wiesz co ? Pierwotne zakończenia ukończyłem samemu a teraz jakoś nie widzi mi się ściągania DLC i jeszcze raz grania by przeczytać kilka nowych zdań i oglądnięciu kilka scenek. Do tego starczy mi yt. I jak najbardziej mam prawo się wypowiadać po ukończeniu i zobaczeniu samemu pierwotnych oryginalnych zakończeń. A nawet jeśli jakieś jedno zdanie mi gdzieś uciekło i mam przez to nie do końca rozumieć zakończenia i to jedno zdanie z jakiegoś DLC to chyba nie świadczy źle o mnie ale o Bioware jak to wykonało. A co do tego co napisałeś ,że te SI unicestwiło tą pradawną rasę to rodzi się jeszcze więcej pytań i nieścisłości itd. Nie chce mi się jednak już tego ciągnąć.
-
Dla kogo ? Dla jakiejś rasy ? Aha jakaś rasa , nie ma to jak kończyć epopeję jednym zdaniem , jakaś rasa stworzyła niezawodne SI które ma chronić przed ponoć zawodnym SI mordując prawie każdego. Jeśli nie dojdziesz do tego ,że to jest jak wymyślenie historii przez przedszkolaka ( dziecko znajomego tam właśnie wymyśla opowiastki , jakieś stworzonka zrobiły coś tam ) to nie ma za bardzo o czym pisać. Ale chyba powoli zaczynam rozumieć, to wymyśliło Bioware więc jest ok. Edit : Bóg ? Nie po to się chyba gra w epopeję s-fi by zakończyć wszystko zdaniem , "jakaś rasa stworzyła wszystko". Tyle to ja wiedziałem nim rozpocząłem grać w jedynkę. Od takich "farmazonów" ( bez urazy , chodzi o niedopowiedzenia ) mam Biblię w życiu codziennym a nie wirtualnym które jest stworzone dla czystej rozrywki i wcielania się w pewne role i jednak rządzi się innymi prawami.
-
A zadaniem syntetyków była służba ich twórcom. Konkluzja jest prosta , zakończenie na poziomie przedszkolaka , jakaś tam boska rasa stworzyła SI która ma niszczyć SI. Przebijać się przez 3 gry by usłyszeć jedno zdanie , jakaś tam rasa wszystko stworzyła Stworzyła własne SI ale wie ,że inne Si są groźne
-
Nie ma większej logiki w tym ,że SI ma chronić ludzi przed SI mordując 95 % istnień ; ) A dlaczego niby SI która ma chronić mordując ( wspaniałe ) nie stało się tym czym ponoć ma stać się każde Si stworzone przez inne rasy? To SI stworzone oczywiście przez uj wie jaką rasę jest lepsze ot tego które tworzą inne rasy ? SI SI nierówne ? Od kiedy ? SI chroni przed SI. SI to SI Itd. Itp. Zresztą nie ma to jak splunąć na graczy i po wielu godzinach grania w 3 części na końcu powiedzieć, Żniwiarzy stworzyło SI uj wie jak które stworzyła jakaś tam rasa. To jest najgorsze co można było zrobić, cały potencjał Żniwiarzy budowany przez trylogię został zrujnowany a cała tajemnica podsumowana jednym zdaniem na poziomie przedszkolaka. Żenada. Jeśli ktoś nie widzi ,że Bioware dało dupy to naprawdę nie obrażając nikogo niech lepiej zgłębia niuanse fabularne Tetrisa.
-
Nie ściągałem, nie mam już ME3. Jeśli to poprawili to ładnie chociaż to najmniejsza bolączka. Dzięki za info. Teraz najbardziej się zastanawiam dlaczego najważniejszego punktu bronił jeden Żniwiarz który dodatkowo nie potrafił ocenić czy Shepard jest martwy czy nie i odleciał by następnie tego NAJWAŻNIEJSZEGO miejsca dla Żniwiarzy broniły dwa zombiaczki które oczywiście zostały odstrzelone. Tylko proszę nie pisać ,że specjalnie go tam wpuścili ponieważ to nielogiczne i gówniarz sam mówił ,że jeśli udało mu się do niego ( katalizatora- szczyla ) dotrzeć do musi "wygenerować" nowe rozwiązania. Takich dziur jest naprawdę masa , owszem przesadzony hejting trzeba tępić ale te zakończenie i tak są bardzo trudne do zaakceptowania. Za dużo nieścisłości i nielogiczności które można wyszukiwać z wszystkich trzech części. Zawiodłem się na Bioware a byłem jednym z tych którzy bronili DA2 przed przesadną krytyką. Może jestem komercyjną papką ale jak dla mnie indoktrynacja to byłoby jedno z najlepszych zakończeń ever w historii gier albo zakończenie w stylu Star Wars ; d
-
Dzięki Hela chociaż wiele mi to nie mówi bo i chyba więcej nie da się dodać i wytłumaczyć tak naprawdę. Czyli jak podejrzewałem pradawna boska rasa tworzy SI a co za tym idzie Żniwiarzy którzy mordować mają 90% organicznych istot i wszystkie syntetyki bo inaczej inne SI zniszczy 100% organicznych istnień. Cudne. A wyjątek Sheparda który tam dotarł ( bo mu pozwolili, dlaczego ? chociaż pewnie kolejna dziura i taki mistrz Żniwiarz "myślał" , nie zrobił skanu ,że Shepard nie żyje i odleciał a tak ważnego celu, najważniejszego broniło dwóch zombie ) ) dzięki m.in pogodzeniu organicznych z syntetykami wymusił na pradawnym i mega tajemniczym SI danie Shepardowi nowych 3 kolorowych propozycji które sprawią ,że świat na zawsze po wybraniu syntezy czy kontroli stanie się wspaniały i być może znowu zły po opcji zniszczenia. Czy ja wiem czy mi się to podoba ? Niezbyt coś. Czyli tu nawet nie było drugiego dna a moje pytania są nieważne bo wszystko jest jak na tacy w taki sposób podane. Jesteś pewna do tego pół roku ? W książkach bodaj było coś innego ale głowy nie dam. Słabo zaprojektowanym algorytmem to można było nazwać za pierwszym razem a nie ponownie i to w nowym filmiku! Oni w głowach siano mają ?