jakiś czas temu kupiłem singstara , oczywiście okazało się że taka ilość piosenek zawartych na dysku jest za mała. /wiadomo na 20 piosenek 5 jest takich które lubisz 10 takich które słyszałeś pare razy i ostatnie 5 to takie które pierwszy raz słyszysz i nie zapowiada się abyś je polubił/. więc skoczyłem do sklepiku i nakupywałem z 20 kolejnych. Niby fajnie , lecz sklep z piosenkami jest dość ubogi a chciało by się pośpiewać piosenki których nie ma w singstarze. I gdzieś słyszałem, że na późniejszych częściach guitar hero i rockband można też śpiewać (a tamten repertuar bardziej mi odpowiada). ogólnie gra na 'plastikowej gitarze mnie aż tak nie interesuje, bo singstara odpalam tylko na jakiś imprezach przy dużej ilości alkoholu, a wiadomo, że na tych plastikowych wiosłach to trzeba umieć grać, i ja bym umiał a reszta towarzystwa dupa. (oczywiście można było by ze stałą, obcykaną ekipą pograć na instrumentach. I teraz pytanie : rockband czy guitar hero (biorąc pod uwagę części na których też można śpiewać) choddzi o interface i rajcownośc i repertuar (choć tu raczej osobiste preferencje są)