-
Postów
120 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
3 NeutralnaO Iquis
- Urodziny 24.03.1997
Kontakt
-
GG:
24430112
Informacje o profilu
-
Płeć:
mężczyzna
-
Skąd:
Poznań
-
PSN ID:
MCPingwin
-
Tak tak, ale teraz gdy już uwagę skupiam na crossach to naturalniej przychodzą rzuty buttonem. Już się przyzwyczaiłem więc lajtowo. Paul George sieje terror tak wgl, polecam bardzo Indianę, chyba nawet będę nimi grać po sieci. Nie ma tu może żadnego superstara, ale bardzo zbilansowany skład, dużo możliwości w ataku jak również bdb obrona.
-
Na początku wspomnę tylko, że poprzednie 2k w jakie grałem to 11, z którym spędziłem mega dużo czasu i grałem w zasadzie jeszcze w tym sezonie. Od świąt pogrywam w 2k13 i wrażenia mega pozytywne Na początku gameplay wydawał mi się bardzo dziwny, kontakt między zawodnikami, rzuty kwadratem (kiedyś zawsze używałem gałki) i ogólne wrażenie, że zawodnicy poruszają się w slow-mo. Ogarnąłem nowe sterowanie mniej więcej i na razie najwięcej czasu spędziłem w pojedynczych meczach on-line, pobieżnie tylko zacząłem my player i mogę się chyba podzielić wrażeniami. Po pierwsze nowe sterowanie: jest naprawdę kozacko!!! Nie byłem przekonany do dryblingu prawą gałką, ale działa to mega dobrze, w końcu tacy zawodnicy jak Rondo w moim Bostonie czy chociażby Ty Lawson mogą pokazać pełnię możliwości, niesamowite crossy, co ważne wszystkie zwody wykonuje się logicznie (chodzi o to, że np żeby zrobić obrót o np. 180 stopni należy po prostu wykonać taki lub podobny ruch gałką). Fizyka ciał zawodników również o wieeele lepsza, dużo grałem Bostonem właśnie, więc może na przykładzie Paula Pierca. Nie jest on zbyt szybkim zawodnikiem, ale w tej grze można wykorzystać jego świetny footwork (dzięki któremu jest tak dobry w prawdziwej NBA) odpychanie przeciwników podczas pojedynku 1 na 1 i cały arsenał zagrań w post-up sprawia, że chce się grać takimi zawodnikami jak nigdy wcześniej. O wiele lepiej wyglądają również rzuty, podczas tworzenia postaci w My Player również edytor jest dużo bardziej rozbudowany przez co naprawdę możemy rzucać w grze dokładnie tak jak sobie wymarzymy, wystarczy poszperać wystarczająco dużo w dostępnych opcjach (albo sprawdzić w necie). Tryb online działa bez zarzutu, tak naprawdę niemal bez lagów, płynna, przyjemna rozgrywka, denerwuje jedynie to, że 90% ludzi których spotykam na serwerach gra tylko Miami lub OKC, ale cóż, życie Przy odpowiednim zaangażowaniu da się ich pokonać. Gra w single player jest wymagająca już na podstawowym poziomie trudności, ja gram obecnie na Superstar, bo jeszcze nie ogarniam niuansów sterowania wystarczająco pewnie by przerzucić się na Hall of Fame, ale i tak jest już ciężko, wystarczy chwila nieuwagi i przeciwnicy odlatują na kilkanaście/kilkadziesiąt punktów, wyjątkowe poczucie niemocy, które potrafię przeboleć tylko w tej serii. My Player wygląda na początku pięknie, świetna jest cała otoczka. Rozmawiamy najpierw z managarami drużyn które potencjalnie mogą nas wydraftować, potem sam Draft fajnie pokazany, a w klubie jest już naprawdę ciekawie. Na razie nie zamierzam spędzać w tym trybie zbyt dużo czasu, ale zapowiada się pięknie najbardziej jaram się Twitterem w grze gdzie ludzie tagują nas pisząc o niedawnych i zbliżających się meczach itd, naprawdę, dobry klimat. Co do oprawy naprawdę jest świetnie. Fizyka ciał naprawdę realistyczna, choć wiadomo, że zdarzają się bugi itd. Mi wyjątkowo przypadł do gustu soundtrack, chociaż klasycznie zostawiłem w odtwarzaczu tylko ulubione tracki, niemniej na pewno dobrze się tego słucha i pasuje do konsolowego basketu idealnie. No, to tyle, idę grać Indianą w Associaton i prędko dzisiaj chyba nie zasnę
-
Witam wszystkich Ja przychodzę tutaj w dość nietypowej (jak na to forum, hehe) sytuacji, otóż od około pół roku w zasadzie całkowicie przestałem grać, jedynie okazyjnie meczyk w fifke albo nieśmiertelne NBA 2k11, w związku z czym mam na półce kilka lekko liźniętych tytułów oraz niemal w ogóle nie orientuję się w najnowszych oraz nadchodzących growych hitach. Mam więc zamiar nadrobić takie produkcje jak Deus Ex niedługo, który kurzy się u mnie już niemal od swojej premiery, no i mam prośbę czy ktoś mógłby mi coś polecić z nowszych gier akcji (podobne w mechanice do Batmana, Uncharted, itd.) niekoniecznie długiego i wymagającego, może być nawet krótsza wciągająca historia (być może Max Payne 3?), ew. z otwartym światem. Główne czynniki na jakie zwracam uwagę to fabuła i oprawa audio, zwłaszcza ścieżka dźwiękowa, pamiętam, że podobał mi się pod tym względem właśnie Batman: AC. Ewentualnie może w niedługim okresie czasu ( do września/października) ukaże się jakaś interesująca produkcja tego gatunku? Do AC3, raczej nie trzeba mnie przekonywać jakby co, myślę, że na gwiazdkę jest już zaklepany Proszę o jakieś porady, bo kompletnie czuję się zagubiony po tej przerwie z graniem i oczywiście z góry dziękuję za każdą pomoc
-
Właśnie niespełna pół godziny temu przeszedłem główną historię Mafii 2. Pożyczyłem od kolegi edycję ze wszystkimi dodatkami, więc zabawy jeszcze będzie dużo, póki co naprawdę jestem pełen entuzjazmu i ze spokojem dałbym jej 8+/10, może nawet 9, ale to jeszcze zobaczę po tym, czy dodatki trzymają poziom
-
Zdecywdowanie RDR jak nie grasz nałogowo i bez przerwy to i cały miesiąc ci zejdzie na poznaniu tej gry w całości, jeden z najlepszych tytułów tej generacji, bezsprzecznie. Demons Souls łykaj śmiało jak jest tak jak mówisz, że we wszystko możesz się wciągnąć, choć początek z nią jest bardzo trudny, na to lepiej się przygotować od razu aha i ogarnij orty, no np.mnie to to strasznie drażni, a nie ma nic trudnego w zobaczeniu czerwonego podkreślenia w przeglądarce. Pozdrawiam
-
Chyba jedyną rzeczą jakiej mi szkoda w tej produkcji to to, że często przemierzamy Arkham City i nie słyszymy soundtracku, ale tylko odgłosy otoczenia. Rozumiem, że jest to spowodowane tym, że co i rusz napotykamy się na jakiś dialog i musimy się raczej w niego wsłuchać, aniżeli te epickie momenty OST, coś za coś, ale strasznie mi szkoda, bo jak już soundtrack w Batmanie usłyszymy to zdecydowanie pokazuje klasę.
-
A ng+ na normalu jest łatwiejszy niż ng+ na hardzie czy jest już tak samo w tym trybie?
-
Zrobiłem sobie teraz przerwę, trochę poskakałem, polatałem i pobiłem dla treningu pare grupek bandziorów. Na hardzie wszyscy są zauważalnie szybsi i wytrzymalsi i pierwsze dwie walki Gackiem musiałem powtarzać po 2 razy żeby się przestawić, ale teraz już się bardziej przyzwyczaiłem do tego tempa. Jest trudniej, bo nie udaje się raczej wyprzedzić ciosu przeciwnika swoim ciosem, co jeszcze na normalu przechodziło, ale tutaj pozostają kontry. Gra na hardzie ma też dobre strony, bo dzięki wytrzymałości przeciwników bardzo długie combo da się posklejać. Już podczas jednej walki gdybym dwukrotnie nie uderzył w próżnię bym wycisnął coś około 40x, co mi się nie zdarzało na normalu, bo po kilku uderzeniach wszyscy padali na glebę już na stałe. Gram dalej, NG+ i tak zaliczę kiedyśtam, bo platynę w tej grze postawiłem sobie za punkt honoru
-
Właśnie przesiadłem się na slimkę i pobieram wszystkie dodatki, a zaraz rozpocznę grę już na hardzie, a nie normalu. Swoją drogą polecam harda od początku, ja, mimo że nie grałem w AA, na normalu zginąłem dosłownie kilka razy z czego większość przez głupotę, a nie faktyczną trudność danego etapu. W ogóle gra jest pod tym względem i tak świetna, bo mimo, że nie ginięcie nawet przeciwko dużym grupom jest zadaniem często po prostu banalnym, to już zrobienie większego kombosa czy zdobycie 3 gwiazdek w wyzwaniu może być naprawdę wyzwaniem.
-
Co za fuks! Na starym facie 60GB przeszedłem Batmana:AC, ale nie miałem neta, więc nie ściągnąłem Catwoman, mapki do challengów i skórki Batmana z przyszłości, teraz na Slimce musiałem stworzyć nowe konto, bo nie pamiętałem starych passów, ale i tak zamierzałem dłużej zabawić w AC, więc teraz na hardziochu będę już w pełni cieszyć się grą (może pierwsza platynka na dobry początek? ). GOTY się nie nudzi
-
Trochę chudzinka, ja się już przyzwyczaiłem do przykoksowanego Batmana
-
ME 2 rzeczywiście długi, ale w przeciwieństwie do RDR i AC2 nie jest sandboxem. Polecam dalsze części AC, jeżeli sam tego jeszcze nie zrobiłeś, a poza tym z ostatnich hitów FENOMENALNY, REWELACYJNY i PORYWAJĄCY BATMAN Może Arkham City nie jest tak duże jak lokacje w RDR i AC2, ale jest ogrom ciekawych, wciągających i różnych od siebie questów pobocznych, w dodatku mapy tzw. wyzwań, w których możesz maxować kolejne levele - zarówno polegające na zdobywaniu długich kombosów jak i mapy gdzie liczy się atak z ukrycia. Dużo znajdziek, no i 2 grywalne w kampanii postaci (Catwoman i Batman), a do tego DLC z Robinem i Nightwingiem, którymi pograsz w challengach. Do tego wszystkiego dochodzi New Game +, którego jeszcze nie zacząłem, ale podobno stawia jeszcze większe wyzwanie, no i żeby zdobyć platynę trzeba również NG+ ukończyć. To wydaje się najlepszym wyborem, no chyba, że szukasz czegoś bardziej rpgowego, wtedy dobrym wyborem może być Mass Effect, a jeżeli już jakiś RPG z krwi i kości no to Dragon Age: Origins i jak się wciągniesz możesz sprawdzić dwójkę (mi się bardzo spodobała) lub (podobno GOTY...) TES: Skyrim, który mi osobiście nie przypadł do gustu, no ale spędzisz w nim też dużo czasu, bo posiada ogromny świat. Z kolei z cyklu gier osadzonych w bardziej nowoczesnych realiach no to GTA na pewno, choć ja jeszcze nie miałem okazji grać, ale bardzo przyjemny był Saints Row 2, który zdaje się, że jest teraz dodawany do każdego egzemplarza SR3.
-
U mnie tak: 1. Batman: Arkham City - świetna fabuła, świetna walka, świetne skradanie, świetna grafika i fenomenalna oprawa dźwiękowa w ddodatku ze świetnym Lukiem "Jokerem" Skywalkerem i Nathanem "Pingwinem" Drakiem w rolach głównych. Trza zagrać, innej opcji nie ma. 2. Mario 3D Land - druga moja gra 3D na 3DSa po SSF i naprawdę jestem zadowolony. Świetna gierka na krótsze jak i dłuższe posiedzenia, zaskakujące mechanizmy i pomysły w poziomach, które co chwilę podsuwają nam jakąś nową atrakcję do obczajenia w pełnej krasie. Trochę za łatwa jak na normalnego gracza, ale dla dzieci (no a dzieci grają w Mario, nie oszokujmy się) stawia wyzwanie. Wiem, bo brat regularnie mi kasuje wszystkie życia do zera poza tym świetne 3D, ładne, a zarazem nie męczące oczu (tak mówią inni, ja nigdy podczas korzystania z 3d w konsolce nie czułem pieczenia oczu czy cuś). no i z trójką mam kłopot, bo Deus jeszcze czeka na półce, Skyrim i Crysis mnie bardziej rozczarowały niż zachwyciły, a poza tym grałem tylko w LBP2 i Dragon Age 2. Obie gry bardzo fajne, ale pozostające w cieniu wyśmienitych poprzedników. DA2 nadrabia lepszą fabułą, a LBP2 możliwościami multi, bo nie ma tam już tego magicznego klimatu jedynki niemniej, jakby te gry przyjemne nie były to GOTY im nie dam, więc u mnie tylko 2 miejsca na podium.
-
W tym roku 2 tytuły z tych, które zdecydowałem się zakupić mnie zawiodły, tj. mimo ogromnych nadziei i oczekiwań nie pokazały nic co by mnie zachwyciło. Pierwszy z tych tytułów to Crysis 2, swego czasu na podstawie recenzji zaraz po premierach paru fpsów wybierałem pomiędzy nim, Bullestormem i Killzonem 3. Kupiłem Crysisa i kompletnie do mnie nie przemówił. Kampania nie wzbudziła we mnie jjakichkolwiek emocji, no może muzyka mi się podobała (czy to w crysisie maczał palce Hans Zimmer?), ale już cała reszta nie była niczym nadzwyczajnym. Po Crysisie w tym roku pojawiło się jeszcze kilka gier prezentujących się lepiej (nie mówię o sprawach technologicznych, ale np. Designie świata). Multik miał od początku problemy z lagami i prawidłowyym dołączaniem do meczy, a gdy już udawało się grać niczym nie powalał. Był grywalny ale nic ponadto, nie czułem potrzeby grać dalej. Kilka razy po zakupie próbowałem powrócić do Crysisa, jednak nic to nie dało. A drugim, większym zawodem jest dla Skyrim, którego nie widzę w ankiecie. Nie mówię nawet o sprawach technicznych, choć znów nie jest to idealna produkcja pod tym względem. Nie mówię również o tym, że ta gra jest słaba/gorsza od innych. Obiektywnie rzecz biorąc jest to dobra gra, posiada wiele dobrych rozwiązań i pomysłów, ale cóż... Ja jednak nie potrafię się wkręcić w gry Bethesdy. Gra była moim zdaniem chyba najmocniej hypowana, chodzi mi o ogrom fanowskicch filmików w necie, memy itd. Naprawdę narobiło mi to smaka na tą grę, ale jak przyszło co do czego to grałem sobie chwilkę, pojeździłem, powalczyłem i się znudziłem tym. Po prostu. Nie wiem o co chodzi, bo same założenia gry są niemal idealne dla mnie, a jednak nie potrafię się wciągnąć w gameplay. Szczerze mówiąc dużo lepiej bawiłem się przy Dragon Age 2, który był bardzo dobrą przygodą z, przede wszystkim, świetną fabułą i mimo że rozczarował mnie np. uproszczeniami w gameplayu (brak zmieniania zbroi kolegó ssie) i krótką rozgrywką w porównaniu do pierwszego DA to otrzymałem tylko trochę mniej tego co oczekiwałem i będę oczekiwał również kolejnego DA, w przeciwieństwie do kolejnego TESa. Oczywiście, jest to moja subiektywna opinia, bo obiektywnie rzecz biorąc może jest dokładnie na przekór temu co tutaj piszę, ale to moje i tylko moje odczucia dotyczące tych gier (dwóch bardzo dobrych gier, która lepsza, a która gorsza to już niech każdy oceni sobie sam )
-
Ja wiedziałem o balonach, szczękach Jokera i znajdźkach zagadki chyba tylko, a to rzeczywiście nowość dla mnie jeżeli można to również zbierać A są one potrzebne do ukończenia gry na 100% czy nie ma ich w statsach w głównym menu?