" Shadow of the Colossus " - mój święty graal wylądował. Piękna gra, piękna przygoda, piękny remake. Doświadczenie, ktore na zawsze zostanie ze mną do końca mojego marnego żywota A teraz wracając juz do oceny platyny. Wyzwanie może stanowić pokonanie wszystkich kolosów w trybie czasowym na poziomie trudności Hard, co nie powinno byc większym problemem. Zwłaszcza, po ukończeniu gry kilkukrotnie. Imo problemem może okazać sie sztuczna inteligencja kolosów, która nie zawsze reaguje, tak jak powinna, a to niesie za sobą opóźnienia i kolejne próby. Kolejny dzban, który mógłby wydawać sie trudny to ukończenie kampanii od początku do końca w mniej niż 5h 41min. Ponieważ w kampanii fabularnej możemy korzystać ze wszystkich zabawek zdobytych w trybie time attack to to wyzwanie nie powinno przysporzyć wam najmniejszego problemu, tym bardziej, kiedy tryb time attack macie juz za sobą. Zdaje sie, ze mi to zajęło coś kolo 80 min. Reszta trofeów to juz sama przyjemnosc, bowiem sa dobrze pomyślane. Mówimy tutaj o poskramianiu kolosów w inny sposób niz to na pierwszy rzut oka widoczne. Łapaniu ryb za ogon, czy jastrzębia za nogi. Czy jeszcze wykonywaniu rożnych trików na swojej płotce. Jest tez garstka znajdziek i farmienia staminy. To pierwsze nie zajmuje więcej niz 45 minut, ale juz zdobycie całej staminy to nie lada wyzwanie, albowiem ja uwinąłem się z tym dopiero w New Game +4, co daje 5 pełnych zaliczeń fabularnych.
Sama słodycz Moja ocena to +4/10
Dziękuję.
P.S
I pamiętajcie - Nie zabijamy jaszczurek (one nie sa wymagane do platyny)!!!