Jest tyle graczy dzis na swiecie, kazdy inny na swoj sposob, ze nie wiem, po co ten caly spor o glupia figurke, czy kolorowe klucze.
Dla jednego cebuliona moze ona nic nie znaczyc(kolekcjonerka), poza strata kasy. Zas kiedy patrzy na nia gosc ktory zjadl zeby w tym uniwersum to z miejsca serce bije mu mocniej, a w glowie pojawiaja sie bezcenne wspomnienia, ktore bedzie pamietal przez cale zycie ilekroc tytul przejdzie mu przez mysl. Z wzgledu na to unikalne doswiadczenie lubie miec cos fizycznego w domu, czym moge sie napawac. Wiem... plakat moglby wystarczyc, jednak jak kazdy facet, tez chce miec swoje zabawki... motory, samochody, drony, lego, tak i ja chce miec swoje figurki i gadzety zwiazane z wlasnym hobby, ktore wydaje sie byc juz czyms wiecej. Szkoda tylko, ze nie sa one jakos specjalnie wykonywane recznie pod indywidualnego klijenta, gdzie radosc byla by wieksza. Nie bede sciemnial, ze trzymam je dla zysku, ale kto wie, co bedzie za kilkanascie lat, kiedy dystrybucja fizyczna odejdzie w cien