Screeny z ostatniego tygodnia..
Świetna cześć i jedyna jaka ograłem w 3D. Bardzo lajtowo sie grało, bez spin o stratę żyć. Dużą satysfakcje daje wyuczenie sie wykorzystywania kapelusza do dalszych skoków, dzięki czemu gra staje sie prostsza. Połączenie z trybem 2D sprawia, ze łza kreci sie w oku, jak sie wspomni stare czasy. Miły gest. Sam miód.
Przynajmniej raz dziennie odpalana jest ostatnia cześć z trójcy, która małymi kroczkami zbliża sie ku końcowi. Wielka szkoda.
Mały błąd przy otwieraniu skrzyneczek z przyborami. Giera ma swój urok i tajemnice, ale potrafi nużyc, kiedy jesteśmy pozostawieni sami sobie, zdani na eksploracje.
Pierwsze spotkanie z tym tytułem sprawia, ze mam jęzor do podłogi. Praktycznie mamy wolna rękę na to gdzie chcemy iść i co robić. Przy tak małym sprzęcie myślałem, ze jest to nie do osiągnięcia, tymczasem jestem w niemałym błędzie. Mnogość umiejętności potrafi zaszokować nawet Geralt'a. Nic dziwnego, dlaczego ta gra zbiera, tak wiele pozytywnych opinii i nagród