Batman: Arkham Asylum - 6.5/10,
Najwięcej trudności sprawiły mi wyzwania " Combat ". Wiadomo.. same w sobie, sa wymagające, ale do tego dochodzi jeszcze moje lenistwo, przez które ominąłem samouczek. Dopiero chłopaki na forum wytłumaczyli mi, jak rzucać batarang i batclaw nie tracąc przy tym na ciągłości kombosa. Gdy juz opanowałem wykorzystywanie tych dodatkowych umiejętności, wyzwania wręcz padały, jak muchy. Prawda jest taka, ze wystarczy opanować i przyswoić sobie mechanikę gry, a reszta przyjdzie sama z upływem wyzwań, krok po kroku. Sama gra wymiata, mocne 9/10. Głownie dzięki mechanice walki, która jest zaje.bista. Daje dużo satysfakcji z pokonywania, kombinowania i łączenia przeróżnych akcji w jedno kombo. Za to nalezą sie brawa. Do tego dochodzą zagadki, postaci, bosowie i fabula. Wszystko fajnie współgra i tworzy kozacki klimacik. Na pewno skusze sie na odświeżoną edycje i raz jeszcze przejdę AA i dalej AC oraz AK. Pierwsze starcie z seria bardzo pozytywne, mile zaskoczenie dla mnie, ale niestety za dużo w tym roku wychodzi, także powrót do Batmana zaliczę dopiero, po premierze Arkham Collection. Tymczasem..