-
Postów
10 304 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Butt
-
Pellegrini z asystą.
-
Ja chyba dałem 2:1, więc jest nadzieja.
-
Chorwacja Szkocją dzisiejszego dnia, no ten remis to zbyt optymistycznie obstawiłem.
-
Nie działa, próbowałem. Imo wszystkie walki są do zrobienia, tylko ta ostatnia jest przesadzona.
-
Tak, chodziło o finałową walkę z tym wielkoludem. No ale nie pokonam, bo już jest po zadaniu. Przyjąłem propozycję trenera i sprzedałem walkę. Zresztą z tego co czytałem to dostajemy prawie 3 razy więcej pieniędzy za sprzedanie walki niż za zwycięstwo z nim. Wiem, że są różne kombinacje wszczepów, które można wykorzystać, jak i przypisać konkretne atrybuty. Zresztą miałem same ręce goryla, bo przydawały się we wcześniejszych walkach. Ale, IMO szkoda się z tym bawić na jedną walkę. Chyba, że wygranie ostatniej walki jest potrzebne do trofika? Jeśli komuś zależy na trofeach. Później trzeba to wszystko zmieniać z powrotem. Bo do czego to wykorzystamy? Chociaż te wszczepy goryla mi się raz przydały jeszcze w takiej misji, gdzie szemrany gościu chce nam opylić super rzadkiego BD na ulicy. Po czym
-
W razie czego to mi go nie zmienisz, c'nie?
-
Miałem pięści Goryla, ale ten w finale jest zbyt mocny. Kilka strzałów i leżymy, potrafi przebić gardę plus mało miejsca na ringu. Pod koniec wyczaiłem, że dobrze jest stać w narożniku i wyczekać aż zaatakuje, żeby zrobić unik i wtedy ruszyć na niego. Ale szkoda mi to czasu. W Wiedźminie znacznie fajniej się boksowało.
-
Podawać do Havertza cały czas!
-
Jeszcze ta plansza na ekranie jak grach piłkarskich.
-
Jeszcze niech ktoś zadzwoni do TVP Sport, żeby w jakieś profesjonalne mikrofony zainwestowali.
-
Super, zmieniłem typ.
-
Nagelsmann kurwo jebana, przestań mi kurwo Fullkruga prześladować! @Bartg można jeszcze zmienić typ na króla strzelców?
-
Kurde strasznie koślawe są te walki bokserskie. Za bardzo przeszkadza praca kamery, a i przeciwnicy potrafią nas trafić czasami z kilku metrów. xd Mimo to do walki finałowej jakoś to ogarniałem w miarę sprawnie, dwie walki nawet wygrałem za pierwszym razem, inne musiałem powtarzać kilka razy. Ale tę finałową walkę bokserską to musiałem w końcu sprzedać, bo nie dawałem rady go pokonać. Gameplay jest zbyt kijowy, żeby czerpać z tego frajdę, szkoda czasu. Najśmieszniejsze, że jak już w końcu się podłożyłem, to go prawie pokonałem. A wcześniej ani razu nie byłem nawet blisko.
-
Mistrzostwo: Niemcy Wicemistrzostwo: Włochy Król strzelców: Havertz Niemcy - Szkocja 3:0* Węgry - Szwajcaria 1:1 Hiszpania - Chorwacja 1:1 Włochy - Albania 2:1 Polska - Holandia 0:2 Słowenia - Dania 0:1 Serbia - Anglia 1:3 Rumunia - Ukraina 0:0 Belgia - Słowacja 2:0 Austria - Francja 1:3 Turcja - Gruzja 1:0 Portugalia - Czechy 2:2
-
Śmieszny bug miałem podczas wyścigu na pustyni, gdzie nagle zapadłem się pod ziemię i wypadłem ze świata gry.
-
Akurat kolor jest ten sam, tylko w logu masz dopisek Widmo Wolności, ale to trzeba tam najpierw zajrzeć. Znaczy masz jeszcze taką małą grafikę w tle ramki, ale to też łatwo przeoczyć. Tylko, że ja dostałem telefon od tej osoby jak zakończyłem misję w z Voodoo Boys, tak jak Henryk napisał. W Wiedźminie masz misje z dodatków w innym kolorze, bodajże niebieski i czerwony z tego co pamiętam, od razu widać, że to jest coś innego.
-
No właśnie tu jest lipa, że dowiedziałem się, że to dodatek jak zobaczyłem napis CD Project Red przedstawia po jakiejś godzinie od rozpoczęcia misji która nas w niego wprowadza . Więc już z ciekowości pograłem dalej. Jakbym jeszcze robił wszystkie główne wątki w miarę równolegle, to pewnie sam bym na to wpadł, że coś tu jest inaczej. W Wieśku wszystko było super czytelne, co jest z wątku głównego, co jest z DLC. A także sugerowany poziom od którego zacząć zadania.
-
Ja od razu zacząłem z tym wyższym poziomem niż normal i większych problemów nie było, prócz dwóch bossów. Jeden w DLC i jeden w podstawce. Na tego w DLC byłem za słaby w tym momencie więc na prawdę musiałem się namęczyć, żeby go pokonać. W ogóle to że zacząłem tak wcześnie DLC, namieszało mi głowie z fabułą, bo chyba zaspojlerowało co się może stać w podstawce, skoro robimy w dodatku, to co robimy.
-
Też mi się rzadko udaje coś po cichu załatwić. Jak trzeba ominąć/sprzątnąć kilku łebków to jest łatwo, ale bywały takie zadania, że było ich z 20-stu i zawsze gdzieś w środku coś się rypało.
-
Zgadza się, teraz to już wiem, tylko bardzo późno to skumałem. Właśnie zadania od Padre zacząłem dopiero robić parę dni temu, jak miałem ponad 60 godzin na liczniku.
-
Ja najczęściej używam snajperki Nekomata, luneta w tej broni mi najbardziej odpowiada i można wystrzelać od razu cały magazynek w którym jest kilka naboi beż żadnych przerw. Nawet przez długi czas używałem model generacji 2+, bo nie mogłem znaleźć wyższego modelu, a i tak robiła swoje. Właśnie zauważyłem, że mogłem jeszcze kilka innych postaci uratować w różnych misjach, zarówno w tych ważnych jak i całkiem pobocznych. Trochę żałuję, że nie czytałem nic o grze przed rozpoczęciem, bo mądrzej bym to rozegrał. Jest też sporo fajnych filmów na YT, które mówią bez spojlerów co warto wiedzieć przed startem. W ogóle na początku nie skumałem, że większość zadań od fixerów rozpoczyna się jak podjedziemy w pobliżu znacznika zadania na mapie. Myślałem, że będą dzwonić od czasu do czasu, albo ja ma dzwonić do nich z zapytaniem o fuchę. Przez to też zrobiłem na początku zbyt dużo misji z głównej fabuły i to tych fajniejszych jak misje z Panam i Judy.
-
A ok, bo ja myślałem, że chodzi o to które można kupić u autofixera, jest tam napisane nawet, że największy żyjący fan sprzedaje jego auto. Chyba właśnie wczoraj dotarłem do tych misji o których mówisz, bo w końcu popchnąłem mocno do przodu wątek Japończyka i potem pojawiły możliwość zrobienia misji z Johnnym i Rogue. W ogóle myślałem, że dużo więcej głównej fabuły przede mną, po tym jak zakończyłem te wątki Panam i Judy dawno temu, a tu chyba wystarczyło pchnąć wątek Takemury dalej. Trochę właśnie wygooglowałem i w ogóle okazało się, że można było