Staram się zawsze przeczytać numer od deski do deski, ale jak się nie uda, z braku wolnego czasu, czegoś doczytać to zawsze są to jakieś recenzje. Także niech was ręka boska czy inna rogerowska broni przed wyrzuceniem jakiegoś ciekawego działu, żeby zrobić miejsce dla recenzji.
Jednak faktycznie jest ostatnio coraz więcej sytuacji, że zaczynam grać w jakąś gierkę zanim ukaże się numer z recenzją i trafiam na coś co pozwala mi kwestionować czy dany recenzent ograł tytuł.