Nigdy nie zrozumiem tych narzekań na bossów w tej grze. Ile tych walk jest na te 25 godzin gameplayu, 4, 5? I co, one naprawdę są takie trudne? Parę razy trzeba walkę potwórzyć i już się ludzie gubią, heh, co za śmieszne czasy.
Pewnie zaraz ktoś napisze, że nie pasują one do konwencji tytułu. Spoko, tylko to jest co najwyżej godzina z tych 25 godzin o których pisałem wyżej. Najzabawniejsze jest to, że z nowymi grami jest o wieele więcej bardziej poważnych problemów jak np. bzdurna filmowość zabraniająca mi sterować postacią tak jak się powinno często przez i pół gry, ale branża wzięła sobie pod lupę akurat to.
Możecie być przynajmniej pewni, że w Deus Ex 4 po takim hejcie nie będzie ani jednej przymusowej walki z kimkolwiek. Znając życie będzie jednak w zamian tego masa innych uproszczeń o wiele bardziej psujących gameplay, ale do tego oczywiście mało kto się przyczepi.