wszystkie te lary miały ze sobą jakiś wspólny pierwiastek, duze cycki, wydatne usta i podobne oczy. ta nowa wygląda jak nariko z heavenly sword wrzucona do wspolczesnosci. po prostu dla mnie to szkalowanie pewnej wyrobionej juz marki, to tak jakby paul w tekkeie mial rozpuszczone wlosy (jak w czworce) co bylo tragedia, albo jakby cloud byl umiesnionym brunetem. nie to, ze nie lubie ewolucji postaci, ale nie lubie zbyt duzych zmian, bo mozna przegiac jak w przypadku designu crasha bandicoota.