Cisnę platynę i o ile kampania trzymała przyzwoity poziom, tak misje poboczne to popłuczyny. Różnych zadań jest może z 5, a reszta to ctrl+c, ctrl+v x 20. Ta gra jest doprawdy podobna do AC1, bo zupełnie jak w przygodach asasynów, misje są bardzo powtarzalne, ale nie można odmówić grze klimatu i pomysłu na siebie. Wnerwia mnie, że nikt nie chce mnie śledzić, bo nadal nie wpadł trofik 'traced'. Podobnie jak Zeratul, siedzę z grą już kilkadziesiąt godzin, a uważam, że jest to tytuł 7=/10 Niemniej jednak, nie mogę się doczekać kontynuacji, bo chętnie zobaczyłbym jak twórcy rozwiną pomysły zawarte w jedynce.