Driver : San Francisco
Czaiłem się na tę grę odkąd tylko pamiętam ale zawsze było mi z nią nie po drodze. Jednak w momencie gdy na PSS pojawiła się styczniowa wyprzedaż, to nie mogłem się już oprzeć zakupowi. Jak wrażenia? MOC!! Szok, za 19 zeta zagrałem w jednego z najlepszych ©arcade'ów ever. 60 klateczek na sekundę, masa ciekawych fur, od groma rzeczy do zrobienia, otwarty świat, fuck - nawet fabuła jest fajna. Model jazdy jest super i świetnie zróżnicowano wrażenia jazdy zależnie od pojazdu jakim się poruszamy. Inaczej jeździ i trzyma się drogi Lambo, a inaczej muscle car typu Doge Charger. No i cały ten shift czyli możliwość przeskakiwania do dowolnego auta w świecie gry. GENIALNE rozwiązanie i świetny element gameplayu. Moment w którym zrozumiałem, że zamiast ścigać jakiegoś bandziora, mogę po prostu wskoczyć w skórę nadjeżdżającego TIRa i yebnąć czołówkę uciekającemu wrogowi, sprawił, że z miejsca zakochałem się w tej produkcji. Wypasiona gierca, kto się wahał przed zakupem tak jak ja, powinien natychmiast zaopatrzyć się w kopię D:SF. Aha! Jest jeszcze multi ale na razie nic o nim nie wiem, bo gra jest stara i serwery świecą pustkami.