Ależ świetny wyścig, życzę sobie i wam żeby cały sezon tak wyglądał. Piękny test dla młodziaków, chyba Mercedes dokonał dobrego wyboru, a reszta to się jeszcze okaże. Lawson, Hadjar i Doohan bardzo słabo. Sainz i Alonso też się nie popisali.
McLaren oczywiście w swojej klasie, ale Max wyciskał co tylko mógł. Szkoda trochę Oscara, no ale i tak miał farta, że udało mu się wrócić na tor. Norrisowi zresztą też się udało, że nie skończył na bandzie.
Ferrari oczywiście beka totalna. Rozmowa o wodzie rozjebała mnie na łopatki. Nie rozumiem czemu nie zjechali do boksu wtedy, gdy zaczęło padać. W przypadku Maxa coś mi się wydaje, że sam wymusił zjazd po opony, a Ferrari głowa w dupie jak zawsze.
Oby takie emocje były cały czas i mamy przed sobą super sezon.