-
Postów
4 222 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Patricko
-
Ale miałeś rzeczywiście luźny czy ustawiłeś deadzone na 0% i postać sama się ruszała? W innych grach też był problem? Bo w Returnal każdemu chodzi postać jak zjedzie dz do minimum.
-
W połowie gry masz stały checkpoint.
-
Wszystko włączone, poza głośnikiem w padzie, bo i tak gram na słuchawkach. Uwielbiam to odwzorowanie kropli na wibracjach.
-
Mówisz o dronach? Jak tylko je słyszę to chowam się w poprzednim pokoju za drzwiami. Otwieram na chwilę, strzelam i znowu się chowam. Jak jesteś w pokoju, który się zamyka to musisz za wszelką cenę znaleźć jakąś barierę lub kolumnę i się za nią kitrać i ich ściągać pojedynczo jak będą podlatywać. Jak się robi kocioł to szybko na drugą stronę i tak aż nie zejdą. W ogóle ukończyłem już całość chyba z tego z 4 albo 5 i wciąż mi brakuje tych cholernych xenoglyphów... Resztę już mam, tylko te glyphy (pipi)e. Wszystko zależy od układu pokoi i nie przeskoczysz tego...
-
Wyładować baterie i wtedy dawać na ładowarkę. Takie doładowanie co chwilę nie jest zdrowe na dłuższą metę.
-
Ehh, szkoda Maxa. No, ale dość długo nie było wiadomo kto zrobił źle, a kto dobrze. Mogli zjechać od razu po Hamie, ale łatwo się teraz mówi.
-
No bo to chyba robią ludzie od oryginalnego Flatouta.
-
Ciekawe czy zrobią w końcu wersję na PS5...
-
W 6 jest przeciwnik, który jest najtrudniejszy w całej grze wg mnie, łącznie z bossami. Chodzi o tego pomarańczowego, który podpływa i wali z łapy w mordę. Nie dość że jest szybki to jeszcze wytrzymały jak cholera. Za każdym razem się z nim męczę. Nawet Hollowseeker z trucizną, laserem i działkiem ciężko wyrabia z nim, nie chce myśleć jak inne brońki. Do tego disco kule, które walą tymi falami non stop, potrafią tak zasrać mapę, że nie ma gdzie uciekać. Jeszcze walą tymi pociskami, które niszczą kombinezon i dają usterki. To już se mogli darować... Boss przy tym to pestka.
-
Panowie, dajcie szansę Dreadbound. To ta broń co strzela kryształkami. Na bliskim i średnim dystansie + buff na wybuchające kryształy powoduje, że wszystko zjeżdża w kilka sekund. Im bliżej się podejdzie tym szybciej strzela. Ta broń nie ma reloadu jako takiego, po prostu czeka aż wróci kryształ, a na bliskim on wraca w ułamku sekundy i można walić w nieskończoność. Hollowseeker ma niezłego konkurenta u mnie.
-
No wiem, ale ktoś mówił że wracali goli i wesoli, więc nie używałem tego, bo co mi to da że wrócę jak nie będę miał się gdzie dobić konkretnie? Teraz w biomie 5 i 6 obowiązkowe zapisy lecą.
-
W ogóle ktoś mówił, że używanie tego Refractora (ta maszyna do niby zapisu gracza) powoduje, że wrócimy po śmierci, ale bez przedmiotów. Dzisiaj tego użyłem pierwszy raz specjalnie i wróciłem dosłownie ze wszystkim, tak jak w momencie robienia zapisu, bronie, artefakty, pasożyty, pasek zdrowia, itd. Może wtedy był bug?
-
Jak Ci się jego ikonka podświetli to wtedy możesz go użyć i zmienia przedmioty w sklepie. Nie wiem czemu, ale czasami mi to po prostu nie działało, nawet jak dało się użyć. Pewnie bug jakiś.
-
Ciekawe jakie pakiety będą u nas. Jak w normalnej cenie to można pomyśleć, szczególnie że transmisja obejmuje kilka różnych kamer. Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie.
-
W 5 nie ma bossa [emoji14] Jest jeszcze mniejszy portal dla Hollowseekera, który strzela pociskami i do tego trucizna. Jak się trafi te 3 buffy, to jest sieczka.
-
No, dla mnie reszta walki bez problemu, ale te początki 2 i 3 fazy to dostaje oczopląsu. Co do designu bossów to wg mnie grajek w 4 biomie wymiata. Ten moment jak się wchodzi na górę, muza coraz głośniejsza, na słuchawkach majstersztyk.
-
Przy drugim bossie najgorszy jest początek 3 fazy. Trzeba go szybko zjechać, bo zasypie Cię tymi kulkami + falami. Najgorsze jest to, że te fale są słabo widoczne i czasami nie wiadomo czy już robić dash czy jeszcze nie.
-
Wyłączyli serwery, a któryś pucharek wymagał online, chyba to co zbierało zasoby, gdy nie grasz.
-
W sumie po ukończeniu gry od razu poleciałem do 1 biomu, nie grałem 4 aktu i nie weszłem wtedy do domu, więc pewnie temu nie mam kluczy, bo w 1 biomie nie dało się wejść do domku. No nic, będziemy jutro walczyć. Teraz jak już wiem co i jak to gra się jeszcze lepiej. Polowanie na god roll Hollowa i bossowie padają jak muchy [emoji1787]
-
No ja już ukończyłem grę, i domek miałem 4 razy, a kluczy nie mam, więc coś jest na rzeczy. Jutro będę obczajał bo dzisiaj mi się nie chce.
-
Ja też sobie zrobiłem taki ponowny run, pierwsze 3 akty + bossowie. Jak już mamy wszystkie dodatki na postaci i możemy wszędzie włazić, to robimy takiego koksa, że hej. Drugi boss, to padł w ogóle w 4 minuty chyba, aż sobie nagrałem. 3 podobnie zszedł. Jutro polecę sobie kolejne, ale na chwilę obecną, najtrudniejszy akt to 5, pomimo że bez bossa. Ogólnie po ukończeniu gry, można w końcu czyścić całe etapy, jedynie klucze trzeba gromadzić, bo czasami coś fajnego jest za drzwiami. Co do kluczy, żeby odblokować akt 3, to trzeba najpierw odwiedzić domek minimum 5 razy, a ten nie zawsze jest otwarty. Nie wiem od czego to zależy, pewnie rng jak wszystko tutaj.
-
Moim skromnym zdaniem, dali za dużo broni na bliski dystans, a za mało na daleki. Na daleki mamy Hollowa, Carabine i ewentualnie pistolet. Reszta? Albo godzinę trwa zanim pocisk doleci, albo rozstrzał jest taki, że nic nie trafia.
-
Platyny już nie można wbić jak coś. Tak tylko dodam skromnie [emoji24]
-
Jak dorwiesz Hollowa z trucizną i laserem to już jest op. Laser sam potrafi dojechać największe koks, a jak jeszcze trucizna go szamie, bajeczka. Nie wiem po co dali inne bronie do gry, Hollow zjada wszystko, a te granatniki to w ogóle jakieś nieporozumienie [emoji1787]
-
Ja walczyłem w jakimś okrągłym pokoju z tym ujem z mieczem, w dodatku zamrażał podłogę tak szybko, że dash mi nie wyrabiał. Ubiłem go jak miałem dosłownie ułamek życia, po czym poszła ta czerowna fala na ułamek sekundy przed jego zgonem i tak se oboje padliśmy... Wyłączyłem to w uj i poszłem Rambo oglądać [emoji1787]