Patricko
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Patricko
-
-
Zgadza się, bardzo spoko. Jedyny problem z nimi był, że wymagają sporej ilości komponentów.
-
-
-
-
Na starej generacji zrobią tylko, żeby się to dało przejść bez crashy, a na nowej to nie wiem... Tutaj trzeba by pisać grę od nowa praktycznie. Dodadzą pewnie jakieś pierdoły w darmowym dlc, coś tam naprawią, potem story dlc 1 & 2 i zamykamy szopkę. Jeśli przywrócą ten tytuł do stanu jak w zapowiedziach to z miłą chęcią wszystko odszczekam.
-
Prosiaki tak mają, z tym nic nie zrobisz. Jedne są cichsze inne mniej, ale każda wyje prędzej czy później. Pasta i termopady pomogą na parę miesięcy, ale czasami miałem wrażenie, że niektóre gry same wymuszają max obroty, bo jak tylko włączyłem to wchodziła na wysokie. Jak chcesz cichą konsole to kup sobie PS5.
-
Ja tam uwielbiałem znowu ten karabin co miał na stałe wbudowany tłumik. Hedy wchodziły jak złoto. Hordy czyściłem M60 i minami na zbliżenie + bomby rurowe. Gra ogólnie dawała kilka możliwości zabawy, co było bardzo spoko.
-
Tam chyba patcha od premiery nie było nawet.
-
Akurat na zajmowanie miejsca w środku stawki jak znalazł, niczego więcej im nie wróżę.
-
Ale tak jest zawsze, w każdej firmie, szczególnie w januszolandii. Po dupie dostają ci co są najniżej, a z tego co ostatnio czytałem to działy testerów są właśnie takim "gorszym sortem", gdzie część jest pewnie zatrudniona na jakiś śmieciówkach. Druga rzecz, której nie rozumie, to do cholery jasnej, tu wystarczy naprawdę zagrać kilkadziesiąt minut i gra sypie się na naszych oczach. Devi nie grają w swoje gry? Nikt tam nawet nie odpalił tego produktu na starych konsolach? Wszyscy wiemy, że to brednie i redzi szukają kozła ofiarnego, zamiast wziąć się do roboty ostro. Z każdą kolejną ich wypowiedzią tracę do nich szacunek, a nie zostało go już wiele... Tę grę trzeba by przepisać od nowa, olać starą generację i dopieścić każdy szczegół, może wtedy by się trochę zrehabilitowali, ale na to się nie zapowiada. Jest tutaj druga strona medalu. Po tym całym fiasko, może inne firmy trochę się ogarną, przynajmniej odrobinę, zamiast wydawać pół produkty, chociaż w co ja wierzę...
-
-
-
-
No, brak jakichkolwiek aktywności po wyczyszczeniu trochę ssie, powinny być chociaż jakieś proste aktywności typu wyścigi czy jakieś konkursy na strzelnicy, żeby zarobić trochę hajsów.
-
Też miałem chwilę przebojów, ale jak zrozumiałem, że czasu tak naprawdę jest od groma i nie trzeba się w ogóle spieszyć to zrobiłem to od razu. Meduzy masz na myśli, te gdzie jest niewidzialna podłoga jak się oddalają? Początek tego etapu można lecieć, a nawet trzeba, a te ostatnie proste kładki trzeba zwolnić, tam jest schemat, ale trzeba go dostrzec. Wiem, że łatwo się mówi, sam tam spadłem kilka razy, dlatego najlepiej włączyć sobie ten etap osobno i powtarzać. Na samym końcu będzie od cholerny zegarków cofających czas, więc tak jak mówię, w ostatniej czasówce w ogóle nie trzeba się spieszyć.
-
Pisałem to już w głównym temacie, ale ktokolwiek lubi klimaty lat 80 i filmy karate, to koniecznie musi obejrzeć Cobra Kai. Długo zwlekałem z obejrzeniem, bo myślałem że to coś zupełnie innego, a to jest kontynuacja Karate Kid, z tymi samymi aktorami w dodatku. Bardzo dobrze zrobiony serial, William Zabka robi robotę.
-
-
Nie rozumiem, w jednym temacie cenzura jest wyłączona, a w innym działa w najlepsze. Nie możecie jej po prostu wyłączyć w (pipi) (test)? Dzieciaki dzisiaj nawet nie wiedzą co to forum, zostały tu jest same zwyrole chore na głowę. Edit: Jak widać nadal działa i tu...
-
-
Co prawda dopiero co zacząłem oglądać, ale już jestem na siebie zły, że jak mogłem ominąć takie sztosiwo. Jestem w trakcie pierwszego sezonu i po prostu mistrzostwo świata. Do tego te naleciałości lat 80 oraz rzecz jasna muzyka, cudeńko. Sam fakt, że grają Ci sami aktorzy dodaje jeszcze więcej smaczku. Jedyne co mi nie pasuje to, że w przeciągu kilku odcinków, z nerda robi się heros, no ale cóż, w filmie w sumie było podobnie i trzeba z tym żyć. Szkoda, że odcinki po 30 minut tylko, bo już widzę że pochłonę całość w przeciągu kilku dni.
-
-
Wymaga Plusa.
-
-
Fakt, zabawa i fair play w online mnie mocno zaskoczyły, szczególnie jak się przechodzi z innej gierki. Spędziłem w online dużo godzin i ilość zepsutych wyścigów mógłbym na palcach jednej ręki policzyć, nawet w tej startowej kategorii (już nie pamiętam skali). Jedyne co mi w multi przeszkadzało to tylko 3 eventy, które startują o danych porach. Dla mnie chory pomysł, bo jak nie trafimy z czasem na dany event to trzeba czekać te 15 minut czy 20. Naprawdę nie mogli dać większej ilości? Tak jak jakby w takim CoDzie przez tydzień można było grać na 3 mapach i w dodatku o określonych porach. Ja wiem, że to ma na celu zwiększenie populacji w wyścigu, no ale strasznie mnie to irytowało.
