Ale janusz ogląda i wg janusza Robert miał już mieć zapewnionego majstra w tym momencie i bić się z legendami o rekordy. Do janusza nie dociera, że jeździ lepianką z gówna, do której wciąż nie ma części, a bolid został "zaprojektowany" przez gościa który wolał już s(pipi)ić z zespołu niż dalej w to brnąć. W dodatku bolid był lepiony w czasie trwania testów, więc są grubo ponad pół roku za innymi zespołami. Oni tego już nie odrobiną. Ten sezon jest dla Williamsa stracony, lepiej nie będzie i niech nikt na to nawet nie liczy. Może trafi się jakiś fart, że zajmą lepsze pozycje, ale to tylko fart. Muszą skompletować porządną ekipę na przyszły sezon, a Pani Claire niech lepiej idzie gary myć, bo zespołu prowadzić nie potrafi. Twierdzenie również, że Russel deklasuje Roberta to też lekka przeginka. Jest minimalnie lepszy, z naciskiem na słowo minimalnie. Nie chcę pisać znowu, że gorszy bolid, itd. No, ale niestety tak jest... Co do wyścigu to już stosuje metodę, że najpierw nagrywam, a potem oglądam start i przewijam. Sorry, ale F1 z rok na rok jest coraz nudniejsza. Brawa dla dziadków z FIA za tyle ograniczeń. Najlepiej dać im kłode drewna i niech strugają te bolidy. I broń boże, żeby ktoś wykonał jakiś niedozwolony manerw podczas wyścigu, wtedy tylko biczowanie uratuje delikwenta.