Dla mnie Heat to zdecydowanie najgorsza część od studia Ghost. Drift jest okrutnie słaby, a jak zobaczyłem te simsy i ubranka to witki mi opadły. Pomijam już fakt, że to praktycznie kopia 1:1 NfS 2015, tyle że w innym mieście. Nawet to samo zabugowane Porsche RSR zostało, które niszczy wszystko inne. Do tego jakiś pierdyliard znajdziek w grze samochodowej... Komu to potrzebne? Jak ktoś wyżej wspomniał, okropna ścieżka dźwiękowa. Tak słabej chyba jeszcze nigdy nie było. Albo my dziadziejemy, albo coś tu poszło nie tak. Jednak to wszystko da się jakoś przeżyć... Najbardziej rozwalił mnie podział systemu zarabiania i levelowania. Jedno robisz w dzień, drugie w nocy. Ale uwaga, jak cię policja złapie, to na początku gry jest w stanie zabrać cały hajs, a wiadomo że na początku jeździmy rupieciem, którym jest bardzo ciężko uciec, więc gra potrafi nas ładnie wyruchać w kako. Oczywiście potem to my robimy z nimi co chcemy, więc coś tu z balansem poszło nie tak. Zamysł nawet spoko, ale wykonanie takie se.