Na początku też myślałem, że włócznia jest spoko, dopóki nie zagrałem rękawicami. One tak wymiatają, że nawet bliski dystans nie przeszkadza, bo walicie z nich jak z karabinu. W dodatku młotkiem można zwiększyć dystans ciosów. Zawsze staram się dawać główny boon zamrażający, albo pioruny na atak. Wtedy miazga. Inna dobra taktyka to odpychanie od Posejdona, rozwalacie wszystkich na ścianach. No i koniecznie używajcie dash + atak, robi znacznie większe spustoszenie i jesteście w ciągłym ruchu. Na rękawicach zrobiłem mój obecny rekord 20 minut, a i tak nie cisnąłem jakoś ostro. Włócznia niestety obecnie jest dla mnie najsłabszą bronią. O ile na początku miała potencjał, tak wypada blado na tle reszty broni, szczególnie jak aspekty odkryjecie.