Pupcio

Ja to chyba po kojocie zabiorę się za tego królika bugsa i taza bo wcześniej było granko tylko w lost in time a dostarczają te gierki nawet dziś kurde. Kojot chyba się najlepiej zestarzał przez to że to bardziej gierka logiczna niż platformówka

Są różne sety ukryte w jaskiniach. 2 z nich na pewno są jako questy. Quest chyba się zwał misko treasure i można było go znaleźć

questy z ubraniami fajne i ten gerudowy z babą co ci każe robić zdjęcia

Jo. Te na ziemi sprawdzaj po korzonkach których nie masz a jak zostały Ci jakieś na wyspie to na mapce odpal ten hero path i sobie zobaczysz na której Cie nie było. Jedyne czego nie zrobiłem to 15 side questów bo nie mam pojęcia gdzie mogą być a że większość z nich to zwykłe gówno tak jak w botw to nawet nie mam zamiaru sprawdzać których mi brakuje i potem szukać w necie gdzie są

Ja bym sprzedawał wszystko oprócz flintów, amberu i diamentów

za large zonaite kupuj te duże niebieskie kryształy a te małe sobie zostawiaj lepiej

Jest jakieś podsumowanie pierwszego sezonu vinland sagi? Bo zacząłem drugi właśnie ale pierwszy trochę jak przez mgłę już pamiętam

Nie lubić death stranding? To już trzeba nienawidzić gier wideo

Ja się z kilkoma męczyłem bo ciężko było znaleźć wejście do jaskinii. A z rootsami sprawdź uważnie bo czasami zostają takie pojedyńcze małe kółka co praktycznie nic nie odsłaniają i ciężko je zobaczyć na oddalonej mapce

Ja od 20 godzin mam wyłączonych tych gamoni wszystkich

Dokładnie tak, dzięki za zwrócenie uwagi mój fellow zeldziarzu

Każda brońka w grze oprócz master sworda się niszczy, tutaj się nic nie zmieniło względem botw. sage wille są do znalezienia na wyspach, często nawet na tych najmniejszych gdzie poza skrzynką nic nie ma, ogólnie nie warto sobie zaprzątać tym głowy. Z broniek po 160h grania mogę polecić dla zagrajmera wytwarzanie tej brońki w geudo town i fuzjowanie jej z ostrzem białego lynela. Dostajemy 139dmg i mega wytrzymałość, nie wiem czy miałem jakąś lepszą brońke.

chodzą za Tobą duszki i jak chcesz użyć ich mocy to musisz je gonić i nacisnąć guzik żeby je odpalić, mega chujnia

Jedynie gdzie musiałem użyć więcej niż 2% mojego w chuy dużego mózgu to przy tych zadań w szukanie strojów. Shriny i wszystkie dungeony człowiek idzie jak przecinak i zdecydowanie są łatwiejsze niż w botw chociaż nie wiem czy powinienem wymagać od gry aaa dla każdego zagadek przez które ktoś utknie na długie godziny bez progresu. I tak jest lepiej niż w każdej innej dużej współczesnej grze. Brak trudności zdecydowanie nadrabiają kreatywnością

Zajebista jest muzyka w tej grze xD Tak nie pasuje do tej gry że aż pasuje

Dobra jednak radar wyszukuje studnie a ktoś kłamał w temacie że nie. Ehh masakra tak kłamać dla forumowicza

Chłopy te ukryte zegary na planszach są tylko do tego żeby kupić sobie bonusy w hubie?

U mnie gra ścina w tym hubie gdzie wybiera się lvle. Same poziomy normalnie stałe 60fps

Za ile dorwałeś kolekcje gowa?

No wpływa to tak że mówisz a pierdole jakeś budowanie jak moge sobie spawnować łódke z deski i wiatraka. Przebyta trasa też na początku nic nie daje bo przez pierwsze kilkadziesiąt godzin po prostu zaglądamy w każdy kąt więc nie ma mowy o zastanawianiu się gdzie byliśmy a gdzie nie. Jedyne co bym widział od początku to kompendium bo na początku jeszcze miałbym siłe sobie robić zdjęcia zwierzaczkom i grzybom a później to już tak średnio