Skończyłem sobie Black Mese którą sprezentował mi @Daffy na stimowych mikołajkach.
Wow. Ciężko mi uwierzyć że to zrobili fani a nie profesjonalne studio. Chociaż patrząc na całość jednak idzie to zobaczyć bo miłość do oryginału aż się wylewa z tej gry. Rimejk doskonały.
Wszystko niby po staremu, każdą miejscówke idzie momentalnie rozpoznać ale finalny efekt robi gigantyczne wrażenie. Ciesze się że ograłem oryginał przed bm bo fajnie się oglądało stare miejscówki bo liftingu. Mamy tu połączenie idelalne, Klimacik i historia hl1 z gameplayem hl2 i nic więcej mi nie potrzeba.
Osobno musze wspomnieć o Xen. Ja yebie co Ci ludzie zrobili W oryginale ostatnia miejscówka to był dramat, brzydkie, nudne lokacje z nudnymi irytującymi walkami z bossami. Tutaj wszystko zostało przebudowane i gra się dobrze ale i tak nie jestem fanem tej sekcji (większy nacisk na platformówkowe elementy no i nie ma strzelanka z żołnierzami w super tajnej bazie)
Spaniała gra, polecam z całego zagrajmerskiego serca jak ktoś jeszcze nie grał. Do ogrania została mi Alyx i dodatki do jedynki ale widziałem że jeden już robią w black mesie więc chyba będę cierpliwie czekał bo nie mam ochoty wracać do oryginału