Sword of the Berserk: Guts' Rage
Skończyłem sobie dzisiaj w nocy tę produkcje na podstawie chińskiego komiksu i niestety nie mam zbyt dużo miłych rzeczy które chce o niej napisać
Z zalet mogę jedynie się pokusić na 3 rzeczy
Klimat mangi przeniesiony tip top
grafika ciężko było mi uwierzyć że zagrajmerzy dreamcasta w 2000 roku mieli taką grafike w czasie gdy sonkowcy dusili się na tym psxie.
Muzyka autorstwa Suzumu Hirasawy Jezu jakie ciareczki typu dobrego, niesamowity jest ten chłopak z chin, posłuchajcie sami
No i z plusów to tyle. Dobra, dam jeszcze dodatkowy za to że jest chłop który nazywa się Ballsack (Albo balzac hehe)
Gra jest mega krótka, skończyłem ją w 4 godziny z hakiem z czego połowa to chyba filmiki xD ale to akurat plus bo gameplay nie jest zbyt dobry w dzisiejszych czasach bo polega na tym że wrzuca nas na plansze siekamy stworki mega topornym i prostackim systemem walki przy okazji walcząc z kamerą. W sumie to nie mam porówania jak gry z tego gatunku wyglądały w tamtym czasie ale możliwe że wtedy było to nawet grywalne. Taki dmc tylko bardzo ułomny. Historia? Jest. Nawet jak ktoś lubi ten świat to ciężko wyciągnąć coś dobrego z tej opowieści xD
Tylko dla ultrasów berserka, reszta niech tego nie tyka. A ja się szykuje na część z ps2 która niby jest sporo lepsza